Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Środkowa ŁKS-u o straconej przewadze w finale: Trudno jednotorowo to określić

Środkowa ŁKS-u o straconej przewadze w finale: Trudno jednotorowo to określić

fot. Michał Szymański

– Te pierwsze kilka punktów w tym meczu było wyjątkowo kluczowe. Później rzeczywiście było tak, że ten poziom się utrzymywał i przewaga zostawała – mówiła w rozmowie ze Strefą Siatkówki po przegranym finale Pucharu Polski Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź. 

zmęczenie dało się we znaki

Mistrzynie Polski przegrały w finale Pucharu Polski z BKS-em Bostik ZGO Bielsko-Biała. Duży wpływ na dyspozycję łodzianek miał wygrany półfinał z PGE Rysicami Rzeszów, w którym te rozegrały pięć setów, podczas gdy bielszczanki szybko zakończyły swoje zawody z UNI Opole, triumfując 3:0.

Myślę, że mentalnie prezentowałyśmy się nieco słabiej od BKS-u, ale przede wszystkim wypadłyśmy gorzej fizycznie. Półfinałowe, pięciosetowe spotkanie z Rysicami spowodowało, że w pewnym momencie ta energia z nas uciekła. Nie byłyśmy w stanie dorównać bielszczankom, które grały bardzo równo i na bardzo pozytywnej energii przez całe spotkanie – tłumaczyła Strefie Siatkówki Aleksandra Gryka, środkowa ŁKS-u Commercecon Łódź.

Pierwsze punkty rozstrzygały

W każdym z setów z wyjątkiem czwartego ŁKS bądź BKS rozpoczynały od trzypunktowej lub czteropunktowej zaliczki. W zależności od tego, który z zespołów prowadził – utrzymywał się on na prowadzeniu do samego końca. Mimo ekipy, która dążyła do remisu – zazwyczaj nie udawało się zniwelować straty na mniej niż jeden bądź dwa punkty, co stanowiło olbrzymią przewagę zwłaszcza w końcówkach partii.

– Te pierwsze kilka punktów w tym meczu było wyjątkowo kluczowe. Później rzeczywiście było tak, że ten poziom się utrzymywał i przewaga zostawała. To nauczka na przyszłość, żeby zaczynać wszystkie sety z wysokiego “c” (śmiech) i nie dawać przeciwnikom uciec – mówiła środkowa ŁKS-u, która w finale przeciwko BKS-owi zdobyła w sumie 12 punktów (7 atak, 5 blok) i skończyła siedem piłek z siedemnastu, notując zarazem 41% skuteczności w ataku.

Set, który zapisze się na kartach historii

Nie można pominąć przede wszystkim trzeciej partii, która stała się wręcz domeną wielkiego finału Pucharu Polski. ŁKS prowadził w trzecim secie 17:9 czy też 19:12, by ulec koniec końców do 23.

Trudno jest jednotorowo to określić. Myślę, że była to mieszanka wszystkiego. Gdzieś nasze zmęczenie, przebieg tego meczu oraz indywidualne sprawy. Wiele czynników złożyło się na to, że tak to wyglądało – stwierdziła Gryka.

Czy po przegranej w finale Pucharu Polski trudno będzie o motywację przed nadchodzącą fazą play-off? Środkowa ŁKS-u odpowiedziała następująco:

Traktuję to jako paliwo. Mam nadzieję, że nam wszystkim będzie przyświecać ta gorycz porażki i będziemy chciały osłodzić ją mistrzostwem Polski – zapowiedziała 24-latka.

ciężki gatunkowo mecz na start fazy play-off

Podopieczne Alessandro Chiappiniego jako pierwsze zainaugurują fazę play-off. Na dzień dobry czekać je będzie rywalizacja z gatunku “trudnych”, wszak w ćwierćfinale mistrzostw Polski rywalizować będą z rywalem zza miedzy – Grot Budowlanymi Łódź. Pierwsze spotkanie odbędzie się 21 marca, w czwartek. Początek meczu zaplanowano na godzinę 17:30.

Derby Łodzi są wyjątkowymi meczami. Myślę, że fanom też przydałoby się jakieś zadośćuczynienie za ten puchar, bo przyjechało ich do Nysy bardzo dużo. Dziękuję za poświęcenie. Na pewno w fazie play-off będziemy chciały wygrać dla nich. Myślę, że kibice przyjdą nas wspierać, nieważne co by się działo – zakończyła Aleksandra Gryka.

Zobacz również:

Trener BKS-u: Nie chcę mówić, że się tego nie spodziewaliśmy

 

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved