Reprezentacja Polski siatkarek rozegra w niedzielę kolejny mecz na mistrzostwach Europy. Tym razem stawką będzie awans do ćwierćfinału turnieju. Przeciwnikiem będą Niemki, prowadzone przez Vitala Heynena. Po wyjściu z grupy, Polki miały kilka dni na przygotowanie się do meczu. – Mamy jasny cel i dążymy do niego – mówi w rozmowie z Sarą Kalisz z TVP Sport, Agnieszka Korneluk.
Biało-czerwone przerwę między meczami wykorzystały na odpoczynek i przygotowania do ważnego meczu. – Wczorajszy dzień był trochę luźniejszy, ale byłyśmy podzielone na grupy. Część miała siłownię, a druga część siłownię i halę. Także nie ma odpuszczania, cały czas trenujemy. Dzisiaj też od rana siłownia, mamy jasny cel i dążymy do niego – mówi środkowa reprezentacji Polski, Agnieszka Korneluk.
Biało-czerwone po raz kolejny w tym sezonie zmierzą się z Niemkami. – Kolejny raz Niemki, w decydującym momencie, także dobrze znany rywal. Grałyśmy z nimi już nie raz w tym sezonie, również na finałach Ligi Narodów, także wiemy o sobie dużo – dodaje Korneluk.
Osłabiony przeciwnik
W niemieckiej drużynie z powodu urazu, wykluczona z gry została Hanna Orthmann. Liderka reprezentacji Niemiec doznała poważnej kontuzji i nie wystąpi już na mistrzostwach Europy. – Jest to zawodniczka, która była liderką tego zespołu. Teraz Niemki szukają jakiegoś sposobu, żeby urozmaicić swoją grę. Grając na dwie środkowe, można przyspieszyć grę i zaskoczyć przeciwnika. Myślę, że ten okres dwóch dni teraz był dla nich ważny, żeby mogły dopracować jakieś nowe ustawienia i rozwiązania. My jesteśmy właśnie po odprawie meczowej. Jesteśmy gotowe na różne opcje, również na te które już prezentowały, szukając rozwiązania na zastąpienie Orthmann – zakończyła Agnieszka Korneluk.
Zobacz również:
Znamy rywalki Polek i inne pary w 1/8 finału ME
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl
