Po porażce z reprezentacją Serbii podopieczne trenera Lavariniego spadły na trzecią lokatę w tabeli grupy A. Wyprzedziły je też Ukrainki. – Na pewno popełniałyśmy za dużo błędów i też podałyśmy im rękę. To trzeba zmienić – oceniła przegrane spotkanie środkowa polskiego zespołu, Agnieszka Korneluk.
Gdy mecz Polski z Serbią rozpoczął się wszystko wyglądało nawet lepiej niż obiecująco. Biało-czerwone zdominowały rywalki i nie dały im tak naprawdę dojść do głosu, prowadząc pewnie i wysoko do końca. W kolejnym secie wszystko się odwróciło i choć polska ekipa miała swoje szanse w trzeciej odsłonie, to przeciwniczki wygrywały wszystkie sety do końca.
– Początek był wyśmienity. Lepiej nie mogłyśmy zacząć, z nastawieniem takim, z jakim powinnyśmy. Później nawet ciężko powiedzieć, czego zabrakło. Na pewno popełniałyśmy za dużo błędów i też podałyśmy im rękę. To trzeba zmienić – stwierdziła w rozmowie z TVP Agnieszka Korneluk.
Polski zespół próbował w drugim secie zaskoczyć rywalki szybką grą, ale to nie wyszło. – Cały czas próbujemy przyspieszać naszą grę i tak chcemy grać – zdradziła środkowa. W meczu z Serbią zdobyła ona osiem punktów. Emocje w tym spotkaniu również miały znaczenie. Po polskiej stronie, gdy gra nie wyglądała, tak jak powinna, nie udało się przełożyć tego na motywujący aspekt. Również szkoleniowiec polskiej kadry nie zdołał ich ukryć.
– Był zły i my też byłyśmy złe na siebie. Bardzo się irytowałyśmy, bo ciężko było zatrzymać przeciwniczki i też my same później popełniałyśmy za dużo błędów – otwarcie powiedziała Korneluk. Mimo przegranej polski zespół nie zwiesza głów i szykuje się do kolejnych spotkań. – VNL nauczył nas tego, że trzeba grać dzień po dniu, więc teraz trzeba szybko wyciągnąć wnioski z tego spotkania, bo przed nami bardzo ważny dla nas mecz – powiedziała reprezentantka naszego kraju.
Polki z reprezentacją Belgi zagrają o godzinie 20:00. To będzie ciekawe spotkanie. Najbliższe rywalki mają na koncie tyle samo wygranych i przegranych oraz taki sam dorobek punktowy.
źródło: inf. własna, sport.tvp.pl
