Siatkarki UNI Opole dość pewnie wygrały dwa pierwsze sety starcia z zespołem z Bydgoszczy. Potem jednak Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz zaczął grać skuteczniej, popełniać mniej błędów i doprowadził do remisu w spotkaniu. Na tym bydgoszczanki nie poprzestały, lepsze okazały się w tie-breaku i po raz drugi w tym sezonie mogły cieszyć się ze zwycięstwa.
Po dwóch dobrych atakach Regiane Bidias na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wyszły opolanki. Kiedy Anna Bączyńska wykorzystała kontratak, a Patrycja Balmas trafiła w siatkę zrobiło się 3:7. Po wykorzystaniu przechodzącej piłki najpierw przez Zuzannę Szperlak, a zaraz potem przez Paulinę Bałdygę różnica zmalała do punktu, ale gdy przestrzeliła Paulina Majkowska było 7:10. Punkty były zdobywane seriami i tak po nieudanym zagraniu Hage ponownie przyjezdne miały pięć ,,oczek” więcej. Dwie kolejne akcje wygrały gospodynie, które miały spore problemy ze skutecznością w ofensywie. Popełniały przy tym błędy oddając swoim rywalkom punkty za darmo. Po asie serwisowym Baczyńskiej oraz pojedynczym bloku Marty Orzyłowskiej na Balmas siatkarki beniaminka miały aż siedmiopunktową przewagę. Do końca seta brakowało im zaledwie trzech, więc wydawało się, że to prowadzenie jest bezpieczne, ale w jednym ustawieniu straciły cztery (22:19). Na nic więcej bydgoszczanek nie było stać i po pomyłce Mariany Cassemiro to ich przeciwniczki wygrały pierwszą partię do 19.
Dwa pierwsze punkty zapisały na swoim koncie opolanki. Dystans zwiększyły, gdy najpierw Patrycja Balmas, a chwilę później Paulina Majkowska nie poradziły sobie z blokiem (3:7). Kiedy Majkowska nie skończyła kolejnej akcji, musiała opuścić boisko. Podopieczne Nicoli Vettoriego dostawały wiele prezentów od swoich rywalek, dzięki czemu powoli powiększały przewagę. Po wykorzystaniu kontrataku przez Vivian Pellegrino przyjezdne prowadziły już 12:6. Wobec nie najlepszej dyspozycji swoich skrzydłowych Paulina Bałdyga często uruchamiała środek. W środkowym fragmencie seta zawodniczki UNI nieco straciły skuteczność i różnica zmalała do dwóch punktów. Zaczęły też kończyć skrzydłowe Polskich Przetworów Pałac, co od razu przekładało się na wynik. Gdy wydawało się, że lada moment dogonią swoje rywalki (16:17), trzy kolejne punkty zapisała na swoim koncie ekipa beniaminka. Jednak gospodynie nie poddały się i po asie serwisowym Zuzanny Szperlak doprowadziły do wyrównania. Nie potrafiły jednak postawić kropki nad ,,i” i ostatecznie to Kinga Stronias zakończyła drugiego seta (25:23).
Trzeciego seta opolanki zaczęły źle. Stało się to dzięki słabemu przyjęciu, a przede wszystkim dobrym serwisom Patrycji Balmas. Jednak straty odrobiły bardzo szybko, gdyż po wykorzystaniu kontrataku przez Regiane Bidias nawiązały kontakt punktowy (4:5). Miejscowe powróciły do seryjnego popełniania błędów, dzięki czemu straciły prowadzenie. Po przejściu linii trzeciego metra przez Zuzannę Szperlak przegrywały 10:12. Niemniej nie poddawały się i trzy kolejne ,,oczka” zapisały na swoim koncie. W ich szeregach coraz lepiej funkcjonował blok i to za sprawą tego elementu powiększyły przewagę (16:14). Przyjezdne przestały kończyć posyłane do nich piłki, dlatego dystans stopniowo zwiększał się. Trener Vettori rotował składem, ale dopiero po powrocie do swoich podstawowych zawodniczek ich gra ruszyła. Po raz kolejny drużyny punktowały seriami. Najpierw po skończeniu ataku przez Bidias było 19:20, ale za chwilę to bydgoszczanki prowadziły już 23:19. Prowadzenia tego nie oddały i po skończeniu krótkiej przez Leticie Hage przedłużyły losy tej rywalizacji.
Dwupunktowe prowadzenie dała miejscowym Zuzanna Szperlak, która kontynuowała dobrą grę z poprzedniej partii. Po asie serwisowym Patrycji Balmas oraz ataku w siatkę Marty Orzyłowskiej przyjezdne przegrywały już 3:7. Popełniały one coraz więcej błędów, które nie zdarzały im się w dwóch pierwszych setach. Dodatkowo ekipa Alessandro Lodiego coraz lepiej grała blokiem. Po zatrzymaniu Kingi Stronias oraz asie serwisowym Mariany Cassemiro było 14:7. Kiedy pomyliła się Anna Bączyńska przewaga ta jeszcze wzrosła. Dużo dobrego działo się przy Szperlak, której wychodziło dosłownie wszystko. Wspierana była przez Balmas, która rozkręciła się z biegiem trwania meczu. Po niedokładnym rozegraniu przez Weronikę Wołodko oraz kolejnym ,,pudle” Bączyńskiej losy tej partii należało uznać za rozstrzygnięte. Po zagraniu z lewej flanki przez Cassemiro gospodynie miały aż dwanaście setboli. Wykorzystały już pierwszego doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Dwa pierwsze punkty zapisały na swoim koncie gospodynie. Prowadzenie powiększyły po asie serwisowym Zuzanny Szperlak (4:1), ale nie cieszyły się z niego długo, gdyż Vivian Pellegrino ustawiła skuteczny blok doprowadzając tym samym do remisu. Przy zmianie stron to bydgoszczanki prowadziły 8:6, ale po tym jak Paulina Majkowska nie trafiła w boisko po raz kolejny opolanki wyrównały. Wszystko miało rozstrzygać się w samej końcówce. W niej pomyliła się Kinga Stronias, a Patrycja Balmas zagrała blok-aut (13:10) i jak się później okazało były to decydujące ciosy zadane przez zespół Lodiego. Cały mecz zakończył blok Pauliny Bałdygi. Zwycięstwo to było dla zawodniczek Polskich Przetworów Pałac bardzo ważne, gdyż dzięki temu opuściły ostatnie miejsce w tabeli TAURON ligi.
MVP: Zuzanna Szperlak
Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz – UNI Opole 3:2
(19:25, 23:25, 25:22, 25:12, 15:10)
Składy zespołów:
Pałac: Balmas (17), Szperlak (18), Cassemiro (11), Majkowska (6), Bałdyga (3), Hage (11), Saad (libero) oraz Kobus (1), Szczepańska-Pogoda, Różyńska (1), Mazurek i Bokan (1)
UNI: Orzyłowska (3), Stronias (11), Bidias (9), Pellegrino (10), Makarowska, Bączyńska (13), Adamek (libero) oraz Borawska, Wołodko, Sieradzka (2), Pamuła i Muszyńska
Zobacz również:
Wyniki i tabela TAURON Ligi
źródło: inf. własna
