– Nie pozwolę powiedzieć na dziewczyny złego słowa. Jeśli ktoś ma potrzebę ponarzekać, to niech ponarzeka na mnie. Biorę to na klatę – powiedział w mediach klubowych po piątej porażce w sezonie szkoleniowiec OnlyBio Pałacu Bydgoszcz, Jakub Tęcza.
W oczekiwaniu na pierwsze zwycięstwo
Trwa niemoc OnlyBio Pałacu Bydgoszcz, który przegrał piąty mecz w tym sezonie. W miniony weekend siatkarki znad Brdy uległy we własnej hali Uni Opole, urywając mu tylko seta. – Po tym meczu czujemy rozgoryczenie. Jesteśmy zawiedzeni wynikiem, bo nie nastawialiśmy się, że kolejne spotkanie skończymy bez punktów. Ciężko przepracowaliśmy ostatni tydzień, więc żałujemy kolejnej porażki. Na pewno były pozytywy, walczyliśmy do końca, ale nie mamy z tego żadnego wymiernego efektu w postaci punktów. To nas bardzo boli – przyznał szkoleniowiec bydgoszczanek, Jakub Tęcza.
Gospodynie momentami miały problemy w przyjęciu, nie radziły sobie także w ataku na wysokich piłkach. Zresztą uzyskały w nim tylko 34% skuteczności, a tego dnia to nie wystarczyło do pokonania podopiecznych Nicoli Vettoriego. – Na początku meczu mieliśmy trochę problemów z przyjęciem, ale na początku dosyć dobrze wychodziliśmy z opresji, bo radziliśmy sobie na wysokich piłkach, ale później mieliśmy już trochę problemów w ataku, zwłaszcza w drugim i czwartym secie. W tym trzeba upatrywać przyczyny porażki – przyznał trener Pałacu.
Mimo niekorzystnego wyniku dostrzegł on pozytywy w grze swoich podopiecznych. – Jestem dumny z dziewczyn, bo przegrywaliśmy 0:2, a nie pękliśmy. Trzeciego seta też zaczęliśmy nie najlepiej, ale wybrnęliśmy w nim z trudnej sytuacji i go wygraliśmy. W czwartej partii również wysoko przegrywaliśmy, a doprowadziliśmy do końcówki. Nie pozwolę więc powiedzieć na dziewczyny złego słowa. Jeśli ktoś ma potrzebę ponarzekać, to niech ponarzeka na mnie. Biorę to na klatę – zadeklarował Tęcza.
Nie szukają wymówek
Po pięciu kolejkach bydgoska ekipa jest jedyną w TAURON Lidze, która nie ma na swoim koncie jeszcze ani jednego punktu. Już na początku rozgrywek zespół opuściły Aleksandra Lipska oraz Agata Witkowska, którą zastąpiła Magdalena Saad. – Borykamy się z różnymi kłopotami, ale nie są one dla nas żadną wymówką. Nie szukamy tych wymówek. Chcemy być właśnie pomimo tego wszystkiego. Dlatego jest to takie bolesne, że mimo ciężkiej pracy nadal mamy zero punktów. Myślę, że nie zasługujemy, abyśmy nie mieli żadnego punktu. Nie odzwierciedla to, ile pracy wkładamy na treningach i jak się angażujemy – zakończył szkoleniowiec Pałacu.
źródło: Pałac Bydgoszcz - Facebook