Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Igrzyska Olimpijskie > Aleksandra Szczygłowska: Znowu pokazałyśmy zespołowość

Aleksandra Szczygłowska: Znowu pokazałyśmy zespołowość

fot. Michał Szymański

Reprezentacja Polski kobiet po emocjonującym spotkaniu pokonała Niemki. Dzięki temu zwycięstwu biało-czerwone pozostają w grze o przepustkę na igrzyska w Paryżu. – Wiemy, że potrafimy grać lepiej i mniej falować niż to było w ostatnim czasie. Teraz te najważniejsze mecze. Trzeba dać na te dwa spotkania to, co najlepsze – stwierdziła Agnieszka Korneluk.

Reprezentacja Polski kobiet wróciła na zwycięską ścieżkę. Pokonanie Niemek nie przyszło biało-czerwonym jednak łatwo. Piątkowe spotkanie rozstrzygnęło się dopiero po tie-breaku. Myślę, że wydarzyło się to, o czym rozmawiałyśmy w czwartek. Cieszę się, że wygrałyśmy ten mecz, bo od początku nie układał się po naszej myśli. Nie wiem w sumie dlaczego tak to wyglądało. Wydaje mi się, że Niemki też mocno nas zaatakowały, dużo im wychodziło. My miałyśmy problem z podbiciem niektórych piłek w obronie. Wydaje mi się, że po mocnych słowach trenera to też zaczęło bardziej funkcjonować. Dziewczyny, które weszły, zrobiły super zmiany. Myślę, że znowu pokazałyśmy zespołowość, drużynowość. To się przydało – powiedziała Aleksandra Szczygłowska.

Korneluk: Najważniejsze jest zwycięstwo

Piąty set przez większość czasu toczył się punkt za punkt. Polki nie pomagały sobie regularnie psując zagrywki. – Nie wiem ile popsutych zagrywek było w tym tie-breaku, chyba połowę punktów zdobyłyśmy dla Niemek, ale najważniejsze, że jest zwycięstwo. Tylko to się liczy – podkreśliła Agnieszka Korneluk. – Nie zaczęłyśmy tie-breaka tak, jak chciałyśmy. Dużo zepsutych zagrywek a mimo wszystko potrafiłyśmy wygrać. Mega cieszę się. Czuć ulgę, myślę, że będzie z górki – przyznała Szczygłowska.

Podczas piątkowego spotkania liderką biało-czerwonych była Martyna Czyrniańska, która zdobyła aż 27 punktów. 22 oczka dołożyła Magdalena Stysiak, która również bardzo ofiarnie walczyła w obronie. – Madzia jest niesamowicie sprawna i potrafi czasami wyciągać takie piłki, że nie wiem, czy ja bym je potrafiła wyciągnąć. Mega szacunek dla niej za to, co robiła w obronie. Czasem o to chodzi, żeby powalczyć o taką jedną niemożliwą piłkę i później ten mecz łatwiej się układa – stwierdziła Szczygłowska, która nominalnie występuje na pozycji libero, jednak w ostatnim czasie daje zmiany na przyjęciu.

Po pokonaniu Niemek Polki pozostają w walce o awans do igrzysk olimpijskich. – Wiemy, że potrafimy grać lepiej i mniej falować niż to było w ostatnim czasie. Teraz te najważniejsze mecze. Trzeba dać na te dwa spotkania to, co najlepsze – stwierdziła Korneluk. Na zakończenie piątkowych zmagań w Łodzi Włoszki grają z Amerykankami. Obie drużyny dotychczas były niepokonane. – Myślę, że gdy dojedziemy do hotelu i zjemy kolację, to zobaczymy to spotkanie. Będziemy się przygotowywać na te dwa zespoły – dodała środkowa.

W sobotę Polki zagrają z Amerykankami a na zakończenie turnieju czeka ich starcie z Włoszkami. – Z Amerykankami lubimy grać, trochę już się znamy, ale teraz znowu będziemy oglądać wideo, bo może znów coś się zmienić. Trener wszystko nam przekaże, zobaczymy, jak to będzie wyglądać – zakończyła Szczygłowska.

Zobacz również:
Galeria z meczu Polska – Niemcy

źródło: opr. własne, polsatsport.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Igrzyska Olimpijskie, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-09-22

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved