Męska reprezentacja Słowenii rozegrała dwa spotkania towarzyskie z zespołem narodowym Holandii. W pierwszym meczu Słoweńcy wygrali 3:1, zaś w drugim 3:2. Trener Gheorghe Cretu rotował składem, dając każdemu z zawodników szansę na grę. Spotkania z Holendrami były dla słoweńskiej kadry jednym z elementów przygotowań do tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów.
– Każdy, kto dostał szansę gry, dobrze ją wykorzystał. Holendrzy byli świetnymi konkurentami w testach przygotowawczych. Bardzo podobała mi się atmosfera na meczach. Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem częścią tego zespołu. Kiedy masz u boku tak dobrych kolegów z drużyny, znacznie łatwiej jest grać z każdym rywalem – powiedział Rok Bračko, dla którego występy w Holandii były debiutem w koszulce reprezentacji.
– Możemy być bardzo zadowoleni z dwóch zwycięstw w Holandii. Cieszę się, że młodsi koledzy z drużyny również dostali szansę na wykazanie się – dodał Rok Mozić. – W meczu widzieliśmy kilka dobrych momentów w naszej grze, ale także kilka złych momentów. Podobnie jak w sobotę, tak i tym razem nie udało nam się zakończyć serii tak dobrze, jak powinniśmy to zrobić. Jest jeszcze sporo rzeczy, które możemy naprawić w grze, ale dwa zwycięstwa to zdecydowanie wspaniała podróż. Teraz czeka nas trochę odpoczynku, trzy dni treningów, a potem wyjazd do Japonii.
Reprezentacja Słowenii w poniedziałek wróciła do ojczyzny, a od środy będzie kontynuowała treningi w Lublanie. W sobotę wyjedzie do Japonii, gdzie od przyszłej środy zagra w pierwszym turnieju Ligi Narodów.
Holandia – Słowenia 1:3
(21:25, 26:24, 17:25, 18:25)
Holandia – Słowenia 2:3
(22:25, 25:23, 29:31, 25:23, 8:15)
źródło: inf. własna, odbojka.si