Reprezentacja Polski w inauguracyjnym meczu mistrzostw świata pokonała reprezentację Chorwacji 3:1 (25:19, 21:25, 25:23, 25:15). Wygrane spotkanie nie należało do prostych. Było pełne nierównej gry, nerwów i emocji ze strony biało-czerwonych. Jednak dzięki wytrwałości i ciężkiej walce, Polkom udało się przezwyciężyć gorsze chwile. – Cieszy mnie jednak to, że nie poddałyśmy się tak, jak to już bywało, np. podczas VNL-u. Teraz widać postęp i to, jak dajemy sobie radę w takich sytuacjach – powiedziała Maria Stenzel.
Po dwunastu latach przerwy reprezentacja Polski kobiet zagrała w siatkarskim mundialu. Biało-czerwone mogły wystąpić w imprezie, ponieważ Polska została wybrana na współorganizatora turnieju.
W fazie grupowej Polki trafiły do grupy B, gdzie ich przeciwniczkami zostały: Chorwacja, Turcja, Tajlandia, Dominikana i Korea Płd. W pierwszym meczu na mistrzostwach świata Polska zmierzyła się z Chorwacją. Biało-czerwone wygrały mecz 3:1 (25:19, 21:25, 25:23, 25:15), jednak nie mogą go zaliczyć do łatwego. Polki grały nierówno, miały lepsze i gorsze momenty, a w akcjach pojawiało się dużo nerwów i emocji. – Wdarło się troszeczkę stresu. Były momenty, w których nasza gra nie wyglądała tak, jakbyśmy chciały – zaznaczyła Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski. – Cieszy mnie jednak to, że nie poddałyśmy się tak, jak to już bywało, np. podczas VNL-u. Teraz widać postęp i to, jak dajemy sobie radę w takich sytuacjach – dodała siatkarka.
Trzeci set był jednocześnie najgorszym w wykonaniu Polek, jak i dającym największe doświadczenie. Biało-czerwone z prowadzenia 5:2, zaczęły przegrywać 8:16, by po ciężkiej walce wygrać 25:23. – Myślę, że był tu na pewno zły początek po naszej stronie, a później walka – powiedziała Stenzel. – Ciężko mi to ująć w słowa. To trzeba być na boisku i to przeżyć – dodała libero. Siatkarka woli się jednak skupić na pozytywach, a nie ewentualnych błędach. – Jestem dumna i skupiam się na tych dobrych stronach – podkreśliła Stenzel. – Udało się nam odrobić, a wydaje mi się, że to jest wyczyn – dodała zawodniczka.
Podobnego zdania jest Zuzanna Górecka grająca na pozycji przyjmującej w reprezentacji Polski. – Wiemy, że potrafimy walczyć w bardzo ciężkich momentach – powiedziała Zuzanna Górecka. – Z każdego wyniku można wyjść – dodała siatkarska. Zawodnika zdaje sobie sprawę z tego, że gra biało-czerwonych odbiegała od idealnej. – Na pewno czasami miałyśmy większe problemy i styl w tym spotkaniu nie był na najwyższym poziomie – powiedziała Górecka. Siatkarka zwraca jednak uwagę, że to był pierwszy mecz reprezentacji Polski na mundialu. – Oczywiście te pierwsze mecze zawsze są ciężkie i gra się je różnie, ale to wynik jest najważniejszy – powiedziała Górecka. – Jestem bardzo zadowolona, że wygrałyśmy to spotkanie – dodała przyjmująca.
źródło: polsatsport.pl