Siatkarkom Grot Budowlanych Łódź nie udało się zdobyć dla klubu trzeciego Pucharu Polski. W finale podopieczne trenera Krzyształowicza uległy Chemikowi, choć początek w ich wykonaniu był obiecujący. – Zaczęłyśmy dobrze od zagrywki i dziewczyny miały problemy w przyjęciu. Dlatego było nam wygodniej grać – przyznała po spotkaniu Zuzanna Górecka.
Łodzianki do finału Pucharu Polski trafiły po pokonaniu w sobotę ekipy z Radomia. Na początku starcia o trofeum kontynuowały dobrą grę, zwłaszcza za linią końcową boiska. Gdy jednak zagrywki Budowlanych zaczęły sprawiać rywalkom mniej problemów, sytuacja zmieniła się i Chemik wygrał w czterech setach. – Zaczęłyśmy dobrze od zagrywki i dziewczyny miały problemy w przyjęciu. Dlatego było nam wygodniej grać. Słabłyśmy z seta na set nasza gra wyglądała coraz słabiej i taki jest efekt końcowy – przyznała Górecka.
Policzanki w TAURON Lidze wyprzedzają łódzki zespół o pięć punktów, w ostatnim czasie spisują się też dużo lepiej niż wcześniej. Mimo to siatkarki Budowlanych na boisko w niedzielę wychodziły z myślą o wygranej. – Każdy jest do ugryzienia i nie ma przeciwnika, z którym się nie da się wygrać. Jesteśmy w stanie grać z każdym i wygrywać, już to udowodniłyśmy nie raz. To nie był nasz dzień, Chemik zagrał dobrą siatkówkę – podsumowała przyjmująca Grot Budowlanych Łódź.
Przed łodziankami powrót do ligowej rzeczywistości, a mają o co jeszcze w tym sezonie walczyć. – To jest sport i nie zawsze będzie się grało na tym najwyższym poziomie. Jest to niemożliwe przez cały sezon utrzymać jedną formę. Trudno musimy się podnieść i walczyć dalej o play-off i skupić się na przyszłym meczu – powiedziała Zuzanna Górecka.
W turnieju finałowym w Nysie zagrała Julia Nowicka, która pod koniec stycznia naciągnęła mięsień lewego uda. Rozgrywająca wykorzystała przerwę w grze zespołu i wróciła do dyspozycji. – To dla nas duży plus, że w końcu do nas wróciła, bo jest naszą pierwszą rozgrywającą, z którą lepiej się czujemy, bo znamy się dłużej – nie ukrywała Górecka.
źródło: inf. prasowa, inf. własna