– Mam nadzieję, że będziemy walczyć o medal, aczkolwiek inne zespoły też się mocno wzmocniły. Konkurencja w czwórce będzie bardzo duża. Są też zespoły, które do niej pukają – powiedziała Zuzanna Efimienko-Młotkowska, środkowa Radomki.
Siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom od początku sezonu lepiej spisują się we własnej hali niż na wyjazdach. Szczególnie zaskakująca mogła być ich wyjazdowa przegrana z Legionovią. – Porażka w Legionowie zaburza nasz obraz w całych rozgrywkach. Mam wrażenie, że cały czas gramy na zaciągniętym ręcznym. Będziemy się rozpędzać. Ten zespół stać na wiele. Tkwi w nas duży potencjał, aczkolwiek jeszcze dużo elementów musimy dopracować i wprowadzić więcej porządku na boisku – powiedziała Zuzanna Efimienko-Młotkowska, środkowa zespołu z Radomia.
Już w minionych rozgrywkach podopieczne trenera Marchesiego pokazały się z dobrej strony w TAURON Lidze. Niewiele im zabrakło, aby stanęły na podium. Liczą, że sztuka ta uda im się w tym sezonie. – Przed poprzednim sezonem Radomka nawet to czwarte miejsce brałaby w ciemno, a miała duże szanse na medal. W obecnych rozgrywkach mam nadzieję, że będziemy walczyć o medal, aczkolwiek inne zespoły też się mocno wzmocniły. Mam tu na myśli ŁKS, Chemik czy Developres. Konkurencja w czwórce będzie bardzo duża. Są też zespoły, które do niej pukają – stwierdziła doświadczona zawodniczka Radomki.
Na początku sezonu każdy z zespołów ma gorsze i lepsze momenty. Nawet faworytki potrafią gubić punkty. Radomka też nie pokazała jeszcze w pełni swojego oblicza. Na razie czeka na powrót na boisko podstawowej rozgrywającej. – Widać, że każdy zespół ma jeszcze swoje wzloty i upadki. Każdy się jeszcze zgrywa. Do nas niedługo dołączy Kasia Skorupa, więc obraz naszej gry może być inny – zaznaczyła środkowa.
Przed radomiankami potyczka z BKS-em, której będą zdecydowanymi faworytkami. Bielszczanki jak na razie mają na koncie tylko dwa zwycięstwa, więc nawet urwanie punktu Radomce będzie można uznać za małą niespodziankę. – Teoretycznie będziemy faworytkami tego spotkania, aczkolwiek każdy mecz jest osobną historią. Mam nadzieję, że nasza forma idzie do góry. Myślę, że już to zwycięstwo w Kaliszu jest dobrym omenem. Oby teraz było już z górki – zakończyła Zuzanna Efimienko-Młotkowska.
źródło: cozadzien.pl, opr. własne