Wiadomo już, że w przyszłym sezonie jedną z gwiazd PlusLigi będzie Wilfredo Leon, który podpisał kontrakt z Bogdanką LUK Lublin. Według doniesień Mateusza Borka z Kanału Sportowego reprezentant Polski za grę w Lublinie ma zainkasować 3,5 miliona złotych.
Kilka tygodni trwała saga transferowa związana z Wilfredo Leonem. Reprezentant Polski po kilku latach spędzonych we Włoszech postanowił rozstać się z Sir Susa Vim Perugią i zmienić otoczenie. Na brak ofert nie narzekał. Chętnie w swoich szeregach widziały go najbogatsze tureckie kluby z Halkbankiem i Ziraatem na czele, ale o jego zatrudnienie zabiegały również Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Aluron CMC Warta Zawiercie. Ostatecznie zagra w PlusLidze, ale związał się umową z Bogdanką LUK Lublin.
Duża kasa dla Leona
Wcześniej pojawiły się już informacje, że prywatny sponsor umożliwił podpisanie umowy z Leonem. Jeden z najbardziej wartościowych przyjmujących na świecie za grę dla drużyny z Lublina ma zainkasować spore pieniądze. Według doniesień Mateusza Borka mistrz Europy z 2023 roku będzie mógł liczyć na 3,5 miliona złotych. – Doprecyzowałem wiedzę dotyczącą wysokości kontraktu. Dobrze zorientowany agent powiedział mi, że to jest kasa na poziomie 3,5 miliona złotych brutto – powiedział Mateusz Borek w programie „Tylko sport”.
W siatkówce jak w piłce nożnej?
Nie ukrywał on zdziwienia, że aż na tak duże pieniądze mogą liczyć najlepsi siatkarze grający w PlusLidze. Wszak jeszcze kilka lat temu kontrakty na poziomie miliona złotych nie były oczywistością. – Kiedyś wydawało mi się, że kontrakt Mariusza Wlazłego w Skrze Bełchatów na poziomie 1,5 miliona złotych jest kosmiczny. On pewnie był kosmiczny na tamte czasy, natomiast ten agent powiedział mi też, co mnie zaskoczyło, że w Polsce wielu zawodników ma kontrakty pomiędzy 1,8 – 2,2 milionów złotych. To jest dobra kasa. Myślę, że dzisiaj z wyjątkiem kilku zawodników Lecha i Legii nikt tak nie zarabia w piłce, jak zarabia się w siatkówce – zakończył Borek.
Zobacz również
Wilfredo Leon: Podążam za tym, czego nauczyli mnie rodzice
źródło: Kanał Sportowy