Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > siatkówka plażowa > BPT Futures Warszawa: Jaroszczak i Lech dołączają do Rudola i Koryckiego

BPT Futures Warszawa: Jaroszczak i Lech dołączają do Rudola i Koryckiego

fot. CEV

Faza grupowa turnieju VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa powoli dobiega końca. Mecz ostatniej szansy nie dla wszystkich okazał się udany. Z turnieju odpadł duet Andrzej Paszkowski i Martin Chiniewicz, który 0:2 przegrał ze Szwedami. Więcej powodów do zadowolenia mają Tomasz Jaroszczak i Jarosław Lech, którym trzysetowy bój dał przepustkę do kolejnej rundy.

Na pięć zwycięstw polscy siatkarze w piątek odnieśli wyłącznie jedno. Autorami jedynego sukcesu byli Maciej Rudol i Michał Korycki, którzy zameldowali się w rundzie 12. Mecze ostatniej szansy miały przed sobą trzy pozostałe pary, które postawione pod ścianą musiały zwyciężyć, myśląc o wydłużonej ścieżce awansu do ćwierćfinału.

PIERWSZA PARA POZA TURNIEJEM

Jako pierwsi na placu boju VW Beach Pro Tour Futures Warsaw by ORLEN Paliwa zameldowali się Andrzej Paszkowski i Martin Chiniewicz. Przeciwnikami Polaków okazała się dwójka Szwedów, którzy także ponieśli porażkę na otwarcie – Grahn/Isaksson.

Lepiej w spotkanie weszli przeciwnicy, rozpoczynając od prowadzenia 4:0. Pomimo starań Polacy nie byli w stanie odrobić zaległości, tracąc kolejne punkty seriami (3:6, 3:9). Pojedyncze zrywy to za mało przy tak grającym szwedzkim duecie, który dobrze zagrywał i czujnie grał na siatce (7:11, 10:12, 13:16). W końcówce biało-czerwoni raz jeszcze blisko byli wyrównania, lecz ostatecznie musieli uznać wyższość przeciwników, przegrywając 17:21. Drugi set to zacięta walka od początku do końca. Polscy siatkarze zdołali naprawić niedociągnięcia poprzedniej odsłony meczu, pilnując przeciwników na dystansie, a nawet momentami prowadząc (10:7, 15:15, 18:18). Emocjonująca końcówka przeważyła szalę zwycięstwa na stronę Szwedów, którym udało się zamknąć rezultat meczu w dwóch setach – 23:21.

Andrzej Paszkowski zdobył 16 punktów (1 as). Martin Chiniewicz dołożył od siebie 11 ‘oczek’ (dwa bloki). Porażka jednak oznacza odpadnięcie z turnieju. Po drugiej stronie siatki błyszczał Linus Isaksson, autor aż 19 punktów.

Paszkowski/Chiniewicz (POL) – Grahn/Isaksson (SWE) 0:2
(17:21, 21:23)

JAROSZCZAK I LECH Z AWANSEM

Następnie przyszła pora na grę Tomasza Jaroszczaka i Jarosława Lecha, którzy w drugim meczu fazy grupowej spotkali się z reprezentantami Izraela – Hadar/Lanciano.

Początek pojedynku należał do wyrównanych (4:4, 6:8, 10:12), lecz taki stan rzeczy nie trwał zbyt długo. Chwilę później w polu serwisowym zameldował się David Lanciano, po którego zagrywkach duet z Izraela prowadził 16:11. Był to początek końca Polaków w pierwszym secie, gdyż na dobre stanęli w miejscu, zdobywając jeszcze tylko jeden punkt. Oponenci zdawali się bawić grą, zaś po stronie reprezentantów Polski pojawiło się dużo niedociągnięć. Ostatecznie set zakończył się wygraną pary z Izraela – 21:14.

Druga część spotkania także miała szarpany charakter, tym razem obronną ręką z pojedynku wyszli biało-czerwoni wygrywając do 16. Izraelscy siatkarze nie mieli po swojej stronie wielu argumentów, co więcej zdziwił ich taki obrót spraw. Pomimo dobrego początku, z czasem ich skuteczność w poszczególnych elementach wyglądała coraz gorzej (8:6, 16:12). Wypracowana przewaga dała Polakom komfortową sytuację w końcówce. O losach spotkania zadecydował zacięty tie-break, w którym żadna ze stron nie mogła przejąć inicjatywy. Po wymagającej walce górą okazali się polscy siatkarze, zwyciężając 15:13.

Znakomite zawody rozegrał Jarosław Lech, który zakończył zmagania z 19 punktami na koncie (2 asy, 5 bloków). Drugi z Polaków, Tomasz Jaroszczak zdobył 12 ‘oczek’ (1 as). Po stronie oponentów momentami w pojedynkę spotkanie ciągnął Tomer Hadar, który punktował łącznie 18 razy.

Jaroszczak/Lech (POL) – Hadar/Lanciano (ISR) 2:1
(14:21, 21:16, 15:13)

Zobacz również:
Michał Korycki: Jak kończyć sezon to tylko w Wilanowie

źródło: inf. własna

nadesłał:

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved