W ostatnim czasie dotarła do nas niezwykle przykra wiadomość. 23 kwietnia zmarła Angelika Wołynko – była siatkarka Orła Elbląg. Zawodniczka przez długi czas walczyła z nowotworem, w pomoc dla niej zaangażowała się m.in. reprezentantka Polski – Joanna Wołosz. Niestety, ostatecznie Angelika przegrała z chorobą, zostawiając męża i dwie córki.
Angelika Wołynko już w młodym wieku zaczęła pasjonować się siatkówką. Później udało się jej dołączyć do II-ligowego zespołu E.Leclerc Orzeł Elbląg. Pochodząca spod Elbląga siatkarka miała także powodzenie w życiu prywatnym – wyszła za mąż, doczekała się córki. Niestety, gdy była w drugiej ciąży, spadł na nią i jej najbliższych ogromny cios – lekarze zdiagnozowali u niej raka. Jak możemy dowiedzieć się ze strony zrzutka.pl, gdzie organizowano zbiórkę pieniędzy na leczenie Angeliki, już w trakcie ciąży przeszła ona pierwsze chemie. Mimo choroby i wymagającego leczenia siatkarka zdołała urodzić drugą córeczkę i po porodzie kontynuowała leczenie. Niestety, kolejne terapie i zabiegi (usunięcia piersi i węzłów chłonnych) nie przynosiły rezultatów.
Angelika szukała pomocy w różnych klinikach i zakwalifikowała się na leczenie do jednej z nich. Było to bardzo kosztowne, dlatego postanowiono utworzyć zbiórkę na jej leczenie. Akcję starało się nagłośnić środowisko siatkarskie – m.in. łódzki zespół ŁKS Commercecon, który przekazał także siatkarskie pamiątki na licytację.
Swoje wsparcie okazała także Joanna Wołosz, która przekazała na licytację swoją koszulkę klubową Imoco Volley z podpisami drużyny. Niestety, kosztowne leczenie nie uratowało życia Angeliki Wołynko. Była siatkarka Orła Elbląg zmarła w nocy, 23 kwietnia, mając zaledwie 31 lat. Zostawiła męża i dwie córki.
źródło: sport.se.pl