W wieku 48 lat zmarł medalista mistrzostw świata i Europy Martin Laciga. Był on pionierem szwajcarskiej siatkówki plażowej, a na przełomie XX i XXI wieku odnosił największe sukcesy.
Przykre informacje dotarły ze Szwajcarii, gdzie w wieku 48 lat zmarł jeden z czołowych siatkarzy plażowych przełomu XX i XXI wieku, Martin Laciga. – Jestem bardzo zasmucony tą wiadomością. Martin Laciga pozostawił po sobie wielką spuściznę jako zawodnik, trener, a przede wszystkim jako człowiek. Jego wkład w rozwój siatkówki plażowej jest ogromny – powiedział przedstawiciel szwajcarskiego związku, Philippe Saxer.
Odcisnął swój ślad na boiskach plażowych
Bez wątpienia Laciga to legenda siatkówki plażowej. W 1999 roku był numerem jeden na świecie. Wywalczył wicemistrzostwo świata, trzykrotnie był mistrzem i dwukrotnie wicemistrzem Europy. Trzykrotnie zagrał też na igrzyskach olimpijskich, najwyżej plasując się na piątym miejscu.
W parze ze swoim bratem, Paulem stanowił jedną z czołowych par na świecie w latach 1995 – 2004. Karierę zakończył dopiero w 2013 roku, a powodem podjęcia takiej decyzji były nawracające problemy zdrowotne. Dalej był jednak przy siatkówce plażowej. Poświęcał się jej jako trener, działacz, a nawet jako komentator radiowy oraz telewizyjny. Przez ostatnie miesiące zmagał się z ciężką depresją. Jego ostatnie słowa brzmiały: Chciałem po prostu grać i dobrze się bawić. Nie miałem już sił na tę walkę. – Jesteśmy wdzięczni za jego dziedzictwo, pasję i ducha walki, które przez wiele lat okazywał na boisku i poza nim – podkreślono w oświadczeniu Szwajcarskiego Związku Piłki Siatkowej.
źródło: inf. własna, webvolei.com, wp.pl