Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Siatkarska Liga Narodów > LN M: Zła passa Iranu trwa, Bułgarzy bez szans z Niemcami.

LN M: Zła passa Iranu trwa, Bułgarzy bez szans z Niemcami.

fot. Klaudia Piwowarczyk

W kolejnym dniu spotkań Siatkarskiej Ligi Narodów Iran zmierzył się z Brazylią. Dla podopiecznych Maurício Paesa była to kolejna szansa na zdobycie pierwszego zwycięstwa turnieju. Ostatecznie nie udało im się zakończyć złej passy porażek i ulegli Brazylijczykom 1:3. W drugim meczu Bułgaria spotkała się z reprezentacją Niemiec. Pierwsza połowa spotkania wyglądała całkiem wyrównanie, jednak kolejne dwa sety zostały w pełni zdominowane przez Niemców.

TRAGICZNA PASSA IRANU

Brazylijczycy, pod nieobecność kontuzjowanego kapitana – Bruno Rezende, nie próżnują, odnosząc kolejne zwycięstwo. Pierwszy set rozpoczął się od wyrównanej walki o każdy punkt (6:6). Później jednak nic nie układało się po myśli Irańczyków. Podopieczni Mauricio Paesa pozwolili uciec rywalom
z wynikiem (12:7, 15:9, 19:11). Powodem zastoju były mnożące się błędy własne i problemy w ofensywie. Ostatecznie Brazylijczycy swobodnie dowieźli zwycięstwo do końca, wygrywając 25:19. Bohaterami ten części spotkania byli Isac Santos oraz Alan Souza, choć na wyróżnienie zasługuję Fernando, chętnie dogrywający piłki do wszystkich kolegów.

W drugi set reprezentanci Iranu weszli z przytupem, prowadząc kolejno 3:0, 8:4. Wypracowana z przewaga nie malała, dając Irańczykom wygraną i wyrównanie stanu meczu. Po stronie zawodników trenera Rezende zawiodła komunikacja. Do tego doszła duża pewność siebie i nonszalancja po bardzo udanym początku spotkania. Irańczyków natomiast każda kolejna akcja rozpędzała. Mimo wszystko Brazylijczykom udało się podreperować wynik i przegrać tylko 22:25. Na wysokości zadania stanął Amin, który wraz z Mortezem, poprowadził drużynę do wygranej.

Trzeci, trwający niespełna 22 minuty, set był najgorszy w wykonaniu Irańczyków, którzy przegrali do 16. Wszystko to, co było autem zespołu w poprzedniej odsłonie, teraz zgasło. Nie funkcjonowało przyjęcie, atak, a szczególnie zawodziła współpraca bloku z obroną. Triumf świecili brazylijskiemu środkowi bowiem Isac i Lucas odpowiadali za połowę punktów całej drużyny. Czwarty set to zupełnie inna historia. Zacięta walka Irańczyków trwała do końca. O wygranej podopiecznych Bernardo Rezende zadecydowały detale (25:23). Znakomity fragment rozegrał Ricardo Lucarelli.

Podopiecznym trenera Rezende w zwycięstwie z pewnością pomogła znakomita zagrywka, utrudniająca grę rywalom. Rewelacyjne spotkanie rozegrał Alan, który zdobył 20 punktów, w tym 4 blokiem i jeden raz zaserwował asa. Wśród Irańczyków nie było mocnych na fantastycznie dysponowanego Amina, autora aż 24 punktów.

Iran – Brazylia 1:3
(19:25, 25:22, 16:25, 23:25)

Składy zespołów 
Iran: Moslehabadi, Poriya, Amin, Vadi, Mohammad, Morteza, Hazrat (libero), Arman (libero), Milad, Esfandiar, Barbast
Brazylia: Leal, Isac, Fernando, Lucas, Lucarelli, Alan, Thales (libero), Matheus G., Darlan

POTENCJAŁ JEST, BRAK DOŚWIADCZENIA RÓWNIEŻ

Dobre otwarcie, lecz im dalej w las tym gorzej. Podopieczni Gianlorenzo Blenginiego zdołali się postawić rywalom wyłączenie w dwóch pierwszych setach. Obie ekipy znakomicie rozpoczęły spotkanie, zwłaszcza Bułgarzy, od których biła chęć do gry. Wyrównana walka o każdy punkt trwała do stanu po 10. Później inicjatywę przejęli Bułgarzy, prowadząc kolejno. Taki rezultat był zasługą przede wszystkim Asparuh Asparuhowa oraz Denisa Karyagina. Cenne punkty dołożył od siebie także Georgi Tatarow. W końcówce Niemcy doprowadzili do remisu po 24, wygrywając ostatecznie 26:24.

Początek drugiego seta należał do wyrównanych, a wynik oscylował wokół remisu do stanu po 13. Następnie do głosu zaczęli dochodzić Bułgarzy, lecz na odpowiedź rywali nie trzeba było długo czekać. Reprezentanci kraju znad Odry dogonili rywali, przegrywając jednak w końcówce 22:25. Bardzo dobrze zaprezentował się Tatarow i Petkow, a wśród Niemców od początku dobre zawody rozgrywał Mortiz Karlitzek oraz Tobias Brand.

Dwie ostatnie partie przebiegały całkowicie pod dyktando Niemców, którzy w obu przypadkachczdeklasowali oponentów, wygrywając do 16. Odmłodzonemu zespołowi Bułgarów kompletnie nic niecwychodziło. Niemieccy siatkarze natomiast przewagę wypracowali ataku. Pomocna była także duża liczba błędów przeciwników. Dobry serwis i blok nie był jednak atutem podopiecznych Michała Winiarskiego, gdyż lepiej w obu elementach radzili sobie Bułgarzy. Całe show skradł Karlitzek, który zakończył spotkanie z rezultatem 20 ‘oczek’ na koncie. Tobias Brand dołożył od siebie 18 punktów, a najskuteczniejszy wśród Bułgarów był Asparuh Asparuchow.

Bułgaria – Niemcy 1:3
(24:26, 25:22, 16:25, 16:25)

Składy zespołów 
Bułgaria: S. Nikolow (2), Asparuhow (14). Grozdanow (6), Tatarow (11), Dimitrow (1), Petkow (8), Bozhilow (libero), Petrow (3), Garkow, Karyagin (10)
Niemcy: Tille (2), Brehme (7), Schott (4), Karlitzek (20), Krick (10), Brand (18), Graven (libero), Fromm (3), Grozer, Kampa, Maase (3)

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Siatkarska Liga Narodów

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-06-06

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved