Kurz po igrzyskach olimpijskich dobiegł końca, tak więc nastał czas na podsumowania i rozliczenia. Sam turniej w Paryżu stanowił dla wielu siatkarek i siatkarzy ostatni przystanek w ich reprezentacyjnych karierach. Chociażby mało kto spodziewałby się, że Joanna Wołosz zakończy występy w biało-czerwonych barwach właśnie w tym roku. Przygotowaliśmy zatem listę siatkarek i siatkarzy, którzy zakończyli swe reprezentacyjne kariery.
SIATKARKI
Joanna Wołosz – Polska
(rozgrywająca)
Jak już zdążyliśmy wspomnieć, mało kto spodziewałby się, że Joanna Wołosz pożegna się już po swoich pierwszych w karierze igrzyskach olimpijskich. 34-latka poinformowała o swojej decyzji tuż po przegranym ćwierćfinale z Amerykankami. Faktem jest, że rozgrywająca znad Wisły w kadrze występowała przez niespełna piętnaście lat, bo od 2010 roku, ale wydawało się, że ostatnie trzy lata, które były prostą wznoszącą, stanowić będą preludium do jeszcze czegoś większego. Siatkarka Imoco Volley Conegliano z reprezentacją Polski sięgnęła po brąz Ligi Europejskiej w 2014 roku. Rok później dotarła do finału Igrzysk Europejskich w Baku, a karierę reprezentacyjną zwieńczyła w tym roku brązowym medalem Ligi Narodów.
Anne Buijs – Holandia
(przyjmująca)
Reprezentacja Holandii z całkowitą pewnością nie może zaliczyć igrzysk olimpijskich do udanych. Siatkarki z Niderlandów, które występowały w grupie C razem z Włoszkami, Turczynkami oraz Dominikankami nie tylko z niej nie wyszły, ale w dodatku zajęły ostatnie miejsce z dorobkiem tylko jednego punktu. Przegrały one w trzeciej serii gier rozstrzygające starcie z Dominikaną, która awansowała do 1/4 finału. Barw Oranje nie będzie już reprezentować Anne Buijs. Wraz z drużyną narodową sięgnęła po brąz Volley Masters Montreux. Rok później na jej szyi zawisł także brązowy krążek Grand Prix. Na tym nie koniec, bo w 2015 i 2017 roku dotarła do finału mistrzostw Europy.
Thaísa Daher de Menezes – Brazylia
(środkowa)
Brazylijki zapewne liczyły na nieco więcej w tegorocznych igrzyskach olimpijskich, niemniej jednak brązowy medal sprawia, że nie mogą powiedzieć o tym turnieju, jakoby był nieudany. Już w przyszłym roku na środku siatki w żółtej koszulce nie ujrzymy Thaísy Daher de Menezes. Środkowa bloku ma wręcz pełną gablotę osiągnięć wyłącznie z samą reprezentacją. Już jako juniorka święciła wielkie sukcesy, dwukrotnie sięgając po mistrzostwo świata w 2003 i 2005 roku. Następnie nastał czas na sukcesy seniorskie, takie jak mistrzostwo i wicemistrzostwo igrzysk panamerykańskich, pięć mistrzostw Ameryki Południowej, finał Pucharu Świata, pięć mistrzostw GrandPrix, dwa mistrzostwa olimpijskie i świeżo zdobyty brąz olimpijski, złoto Volley Masters Montreux, dwa Puchary Panamerykańskie, finał Pucharu Wielkich Mistrzyń, a także mistrzostwo i brąz mistrzostw świata. Taki dorobek z przygodą z rodzimą reprezentacją rozpoczętą już ponad dwie dekady temu sprawia, że myśli o ustąpieniu przychodzą same z siebie.
Maja Ognjenović – Serbia
(rozgrywająca)
Mimo że dla ekipy z Serbii tegoroczne igrzyska olimpijskie okazały się całkowitą klapą, bowiem ta odpadła w ćwierćfinale, tak Maja Ognjenović odchodzi w wielkiej chwale. Barwy swojego kraju reprezentowała już od 2005 roku, przez rok jeszcze pod banderą Serbii i Czarnogóry. Już w 2006 roku była brązową medalistką mistrzostw świata, by 12 lat później stać się złotą. Na swoim koncie posiada pięć sześć medali mistrzostw Europy, z czego dwa złote i cztery srebrne. To finalistka Uniwersjady 2009, dwukrotna mistrzyni Ligi Europejskiej, a także finalistka oraz brązowa medalistka igrzysk olimpijskich 2016 i 2020. Może się także pochwalić dwoma brązowymi krążkami Grand Prix.
Sarina Nishida (Koga) – Japonia
(przyjmująca)
Japonki nie wyszły z grupy na igrzyskach olimpijskich, choć w tegorocznych zmaganiach Ligi Narodów dotarły do finału. Zakończenie reprezentacyjnej kariery przez Sarinę Nishida nie stanowi olbrzymiej niespodzianki, wszak Azjatka poinformowała o niej jeszcze przed starem zmagań w Paryżu. W przypadku przyjmującej turniej w stolicy Francji to zarazem koniec całej kariery siatkarskiej. 28-latka może się także pochwalić mistrzostwem Azji, srebrem Volley Masters Montreux, a także dwoma sukcesami juniorskimi. W 2013 roku wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata U-23, a rok wcześniej złoto mistrzostw Azji kadetek.
SIATKARZE
Facundo Conte – Argentyna
(przyjmujący)
Również i Argentyńczycy zbudowani sukcesem z igrzysk olimpijskich w 2020 roku, jakim był brązowy medal, liczyli w Paryżu na coś więcej, aniżeli zakończenie turnieju już po trzech meczach. Facundo Conte zakończył reprezentacyjną karierę jako zasłużony dla swojego kraju. Przyjmujący poza sukcesem z Tokio sprzed trzech lat ma na swoim koncie także po jednym medalu każdego koloru igrzysk panamerykańskich, a także mistrzostwo i wicemistrzostwo Ameryki Południowej. Na starcie swojej przygody z argentyńską koszulką był mistrzem Ameryki Południowej juniorów oraz brązowym medalistą mistrzostw świata juniorów.
Lukas Kampa – Niemcy
(rozgrywający)
Tak samo i Lukas Kampa jeszcze przed igrzyskami olimpijskimi zapowiadał, że turniej ten będzie ostatnim w jego jakże bogatej karierze reprezentacyjnej. Obecny kreator gry gdańskiego Trefla ma za sobą niespełna 20 lat gry w reprezentacji Niemiec. Wraz z nią sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata w 2014 roku. Już rok później wygrał igrzyska europejskie, a w 2017 roku dotarł do finału mistrzostw Europy, które podobnie jak mistrzostwa świata – były wówczas organizowane w Polsce. Po objęciu kadry przez trenera Michała Winiarskiego reprezentacja odżyła i dostała sporego zastrzyku energii. Dowodem jest najpierw kwalifikacja olimpijska, a następnie półfinał tego turnieju o krok. Niemcy prowadzili w 1/4 finału z Francuzami 2:0, ale przegrali po tie-breaku.
Marko Podraščanin – Serbia
(środkowy)
To kolejny zawodnik, którego śmiało można nazwać legendą reprezentacji swojego kraju. Marko Podraščanin serbskie barwy reprezentował od 2006 roku. Środkowy bloku jest solidnie utytułowanym kadrowo zawodnikiem. Dwukrotnie triumfował w mistrzostwach Europy, dokładając jeszcze trzy brązowe medale tej imprezy. Zainkasował również brąz mistrzostw świata. Posiada pięć medali Ligi Światowej, z czego jeden złoty, a trzy srebrne. W zanadrzu ma także srebro i brąz Memoriału Wagnera. Już przed imprezą w Paryżu wiadomo było, że środkowy wraz ze swoim kolegą zakończą kariery, co również jest kresem pewnego rozdziału w historii serbskiej siatkówki.
Aleksandar Atanasijević – Serbia
(atakujący)
Tym kolegą jest oczywiście Aleksandar Atanasijević, który podkreślał, że po tak długim okresie nastał czas, by ustąpić miejsca młodszym siatkarzom. W głównej drużynie występował od 2011 roku, tak więc w porównaniu do Podrascanina posiada cztery medale mistrzostw Europy, bez jednego brązowego, a także bez brązu mistrzostw świata i Ligi Światowej oraz dwóch sreber tego turnieju. Z racji na późniejszy debiut atakującego, ten pochwalić się może mistrzostwem Europy kadetów, brązowym medalem mistrzostw świata juniorów oraz wicemistrzostwem świata U-23.
Akihiro Yamauchi – Japonia
(środkowy)
Po rozdziale pt. „Philippe Blain” i brązie oraz srebrze Ligi Narodów apetyty japońskiej formacji oraz jej kibiców na sukces na igrzyskach olimpijskich były rozpalone. Wręcz Azjaci byli o krok od zrobienia czegoś wspaniałego, bowiem prowadzili w ćwierćfinale z Włochami 2:0 i w trzecim secie 24:21, by przegrać po tie-breaku. Aktualnie wydaje się, że spora część kadry uległa rozmontowaniu, ponieważ Akihiro Yamauchi nie jest jedynym, który ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery. Poza krążkami Ligi Narodów posiada on także trzy mistrzostwa Azji, wicemistrzostwo i brązowy medal swojego kontynentu. W 2014 roku dotarł do finału igrzysk azjatyckich.
Kentaro Takahashi – Japonia
(środkowy)
Z japońską kadrą pożegnał się także Kentaro Takahashi. To również koniec długiej, bo dziesięcioletniej przygody jedynie z seniorską kadrą. Jeszcze wcześniej Japończyk przywdziewał koszulki grup młodzieżowych. Poza dwoma wspomnianymi już medalami Ligi Narodów 29-latek jest także dwukrotnym mistrzem Azji i brązowym medalistą swojego kontynentu. To również brązowy medalista mistrzostw Azji do lat 18.
Bruno Rezende – Brazylia
(rozgrywający)
Absolutna legenda nie tylko brazylijskiej, ale również i światowej siatkówki żegna się z reprezentacją swojego kraju. Bruno Rezende, bo jedynie w kategoriach legendy można rozpatrywać jego sylwetkę to multimedalista niemalże każdego turnieju. Z najważniejszych osiągnięć należy przytoczyć mistrzostwo olimpijskie oraz dwa finały zmagań tej rangi. To również czterokrotny medalista mistrzostw świata, z czego mistrz z 2010 roku i dwukrotny finalista.
Lucas Saatkamp – Brazylia
(środkowy)
Nie ma co ukrywać, że wiele zmieni się w reprezentacji Brazylii, kiedy żegna się z nią kolejnych dwóch siatkarzy, którzy stanowili o sile pierwszej szóstki. Tym bardziej że Lucas Saatkamp jest tym zawodnikiem, który legitymuje się tym zbliżonym dorobkiem medalowym co Rezende, a w dodatku rodzimy trykot przywdział rok szybciej od rozgrywającego, bo w 2006 roku. Śmiało duet ten można nazwać siatkarskim rodzeństwem, który wnosił olbrzymie doświadczenie.
Joandry Leal – Brazylia
(przyjmujący)
Nie ujrzymy także Joandryego Leala, którego dorobek może i nie jest tak pokaźny, jak Rezende i Saatkampa, niemniej jednak Leal sięgał po wicemistrzostwo świata i brązowy medal Pucharu Ameryki jeszcze z reprezentacją Kuby. Z Brazylią sięgnął chociażby po brąz mistrzostw świata, złoto Ligi Narodów, Puchar Świata czy mistrzostwo Ameryki Południowej. Debiutował w brazylijskiej kadrze w 2019 roku.
Zobacz również:
Doprowadził kadrę do tytułu mistrza Europy. Teraz straci pracę?
źródło: inf. własna