Przez Projektem Warszawa ostatnie spotkanie w ramach tegorocznego Pucharu Challenge. Warszawianie są zdecydowanie bliżej triumfu i zdobycia trofeum od Vero Volley Monza. Ekipa ze stolicy Polski rewanżowe starcie we Włoszech rozegra 27 lutego, we wtorek. Pierwsza akcja meczu o godz. 20:00.
PIERWSZY CEL NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI?
Ekipa ze stolicy Polski na bieżący sezon ma trzy cele, a do jednego z nich należy triumf w Pucharze Challenge. Stołeczni są zdecydowanie blisko zrealizowania pierwszej z przyświecających idei, bowiem już tylko dwa wygrane sety dzielą ich od wygrania rozgrywek Pucharu Challenge.
W pierwszej konfrontacji, która odbyła się w Warszawie, Projekt wygrał 3:1. Drużyna z Monzy wygrała tylko drugą partię, jednak różnica klas była znacznie widoczna. Warszawianie zdobyli 7 punktów więcej blokiem i znacznie lepiej przyjmowali oraz zagrywali. Jednak obie drużyny stoczyły równe zawody pod względem ataku.
Najlepiej spisał się Kevin Tillie, który zakończył mecz z dorobkiem 16 punktów, chociaż tuż za nim znaleźli się Linus Weber i Artur Szalpuk, którzy zapisali na swoich kontach po 15 oczek. W drużynie z Lombardii natomiast najjaśniejszymi punktami byli Eric Loeppky wraz z Arturem Szwarcem, którzy wywalczyli po 21 oczek.
– Rewanż we Włoszech będzie trudniejszy. Zawsze lepiej gra się w swojej hali i przy własnych kibicach. Siatkarze Vero Volley na pewno będą chcieli odwrócić losy rywalizacji. Po przegranej w Warszawie i tym czwartym secie na pewno są podrażnieni i będą walczyć do końca. Zresztą… Kto odpuściłby finał? Nikt. Finał jest tylko jeden. Walczy się w nim na maksa i daje się z siebie wszystko, żeby wygrać. Nie spodziewam się, że nasi przeciwnicy odpuszczą i rozegrają słaby mecz. Wręcz przeciwnie. Jestem pewien, że zagrają lepsze spotkanie. Z tego powodu nasza drużyna musi być jeszcze bardziej gotowa – mówił Strefie Siatkówki Piotr Graban, szkoleniowiec Projektu Warszawa.
WARSZAWIANIE SKUPIENI
Formacja z Mazowsza specjalnie z uwagi na finał Pucharu CEV przełożyła ligowe granie z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Warszawianie chcieli skoncentrować się w stu procentach do rewanżowej potyczki. Inaczej sprawy mają się w przypadku podopiecznych Massimo Eccheliego, którzy są po rozegranych czterech setach. Pokonali oni Pallavolo Padova. – Vero Volley Monza na pewno zagra lepiej w polu zagrywki w swojej hali. Może to być tak samo równy mecz. Jesteśmy zdeterminowani, żeby wygrać Puchar Challenge. Meczem we własnej hali wywalczyliśmy sobie zaliczkę w postaci ewentualnego złotego seta, ale będziemy walczyć, aby wygrać puchar wcześnie – powiedział z kolei Andrzej Wrona, środkowy oraz kapitan warszawskiej drużyny.
Faworytem nadchodzącej konfrontacji jest formacja z Polski. Niemniej jednak kluczową rolę odegra w tym przypadku koncentracja piątej najlepszej drużyny ubiegłorocznych mistrzostw Polski. Niemal pewne jest, zgodnie z oczekiwaniami samych reprezentantów Projektu, że formacja z Monzy rozegra lepsze zawody w porównaniu do pierwszych. Do tego dojdzie również aspekt własnej hali. Jeśli jednak podopieczni trenera Grabana zagrają z tą samą jakością, co jeszcze przed własną publicznością, wówczas podniesienie przez nich Pucharu Challenge powinno stanowić swego rodzaju formalność.
Rewanżowe, decydujące spotkanie Pucharu CEV pomiędzy Vero Volley Monza a Projektem Warszawa odbędzie się 27 lutego, we wtorek. Pierwszy gwizdek sędziego zaplanowano na godzinę 20:00.
Zobacz również:
Wyniki Pucharu Challenge siatkarzy
źródło: inf. własna