Już o 12:30 w sobotę rozpocznie się hit 10. kolejki TAURON Ligi. Liderujące rozgrywką siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź podejmą u siebie BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Oba zespoły dotychczas tylko raz zaznały goryczy porażki. Choć łodzianki i bielszczanki mogą czuć się obciążone grą w europejskich pucharach, to taki pojedynek na krajowym podwórku jest gwarantem wielu wrażeń.
NIEKWESTIONOWANE LIDERKI
Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź w poprzedniej kolejce udowodniły swoją klasę. Wygrana z DevelopResem Rzeszów 3:1 umocniła łodzianki na fotelu liderek. Na ten moment strata drugich w stawce Budowlanych Łódź wynosi 3 punkty. Jedno ‘oczko’ więcej tracą do siatkarek ŁKS-u rzeszowskie rysice, które po raz pierwszy odniosły ostatnio porażkę. Po 9 spotkaniach podopieczne Alessandro Chiappiniego mogą pochwalić się aż 8 wygranymi. Potknięcie z 2. kolejki już dawno zostało wymazane. Co więcej łodzianki dotychczas rozegrały wyłącznie jednego tie-breaka i miało to miejsce właśnie w pechowym meczu z Metalkas Pałacem Bydgoszcz. Poprzednia kampania wielu kibicom dała do myślenia, jednak błędy minionego sezonu przeszły już do lamusa, a wiewióry odważnie patrzą w przyszłość, marząc o zdobyciu kolejnego mistrzostwa Polski.
KRÓLOWE OFENSYWY
Dużym atutem łódzkiej drużyny jest zagrywka. Dotychczas siatkarki ŁKS-u upolowały 45 asów serwisowych, co daje im 1,36 asa na set. Nie jest to jednak statystyka, w której wiewióry wyraźnie przodują. Taką kategorią jest z kolei przyjęcie, bowiem podopieczne trenera Chiappiniego mogą szczycić się tytułem najlepiej przyjmującej drużyny. Nieco ponad 46% przyjęcia pozytywnego robi wrażenie, a statystycznie co czwarta piłka dostarczana jest do Marleny Kowalewskiej w sposób perfekcyjny. Łodzianki to także królowe ofensywy, których skuteczność plasuje się na poziomie prawie 45%.
GROŹNA PRZEKĄTNA
Świetny sezon ma Marlena Kowalewska, która w barwach łódzkiej drużyny znów rozkwita. Kreatorka gry po przekątnej ma doskonale znaną lokalnej publice Anastazje Hryszczuk. To właśnie ta atakująca jest jedną z najlepszych i może poszczycić się już 164 punktami na koncie oraz skutecznością w ataku rzędu ponad 42%. Zabójcza w ofensywie bywa również Anna Obiała. Kapitan ŁKS-u jeńców nie bierze i już niejeden zespół wykończyła atakami z jednej nogi. Wrażenie robi także liczba 13 asów i 22 bloków. Drugą ścianą nie do przejścia jest Klaudia Alagierska.
Dużym atutem łódzkiego pretendenta jest też druga linia. W rankingu przyjmujących aż 3 na 5 zawodniczek to właśnie popularne ‘wiewióry’. Najwięcej piłek dotychczas przyjęła Zuzanna Górecka, notując w tym elemencie ponad 51% pozytywnego odbioru. Oprócz tego lewoskrzydłowa potrafi utrudniać życie przeciwniczkom w ataku, nierzadko stawiając na sprytne kiwki. Główną defensorką jest Maria Stenzel, której poziom przyjęcia pozytywnego również przekracza 50%.
PRZYCZAJONY TYGRYS
Odważnie poczynają sobie również siatkarki BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała, które aktualnie zajmują 4. miejsce. Lokata jednak nie odzwierciedla gry bielszczanek, które mają na koncie nieco mniej rozegranych spotkań. W 7 meczach podopieczne Bartłomieja Piekarczyka wywalczyły 18 punktów i mogą poszczycić się 6 zwycięstwami. O ambicjach zespołu można by mówić wiele, na pewno jednym z obciążających wyzwań w tym roku jest powrót do europejskiej topki i gra w Lidze Mistrzyń, lecz forma na krajowym podwórku pozostaje na równym poziomie. Brązowe medalistki poprzedniego sezonu z pewnością marzą o powtórzeniu sukcesu lub jego poprawieniu. Przeciwniczki nie śpią jednak, a ekipy wzmocnione kosztem Chemika tanio skóry nie sprzedadzą.
BLOKIEM I ZAGRYWKĄ
Może i bielszczanki w porównaniu z siatkarkami ŁKS-u nie wypadają tak skutecznie w ataku, jednak na poziomie zagrywki nie ma większych różnic między zespołami. Dotychczasowe 35 asów serwisowych daje zawodniczką BKS-u średnią 1,35 asa na seta. Za to nikt nie blokuje z taką efektywnością. Choć mówi się, że najlepszym środkiem w rozgrywkach dysponuje KS DevelopRes Rzeszów, to statystyka bielszczanek dająca 3,38 bloków na set na każdym robi wrażenie.
ATUTEM ZESPOŁOWOŚĆ
BKS Bielsko-Biała to obok ŁKS-u czy DevelopResu to kolejny zespół kompletny. Grą całej drużyny następny sezon dyryguje Julia Nowicka, która dysponuje niełatwą zagrywką. Nikogo po raz kolejny nie dziwi forma Kertu Laak, zaś znakomite recenzje zbiera Julita Piasecka. Przejście z ŁKS-u dodało przyjmującej wiatru w żagle i po 9. kolejkach jako jedyna może poszczycić się aż 4 statuetkami MVP. Siła bielszczanek tkwi nie tylko w ofensywie. Gwarantem gradu bloków są bowiem Joanna Pacak i Marta Orzyłowska, które razem uzbierały już 46 punktów zdobytych właśnie w tym elemencie.
Hitowe starcie 10. kolejki zapanowano na sobotę. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 12:30.
Zobacz również:
źródło: inf. własna