ŁKS Commercecon Łódź w hicie 20. kolejki TAURON Ligi zmierzy się z liderkami tabeli – KS DevelopResem Rzeszów. To zdecydowanie dwie najlepsze drużyny tego sezonu. Ostatnio w finale Pucharu Polski górą były rzeszowianki, jednak w ich pierwszym pojedynku ligowym, to Łódzkie Wiewióry jako jedyne w sezonie pokonały ekipę z Rzeszowa. Jak będzie tym razem? Zapowiada się świetne widowisko z rywalizacją reprezentantek Polski w tle.
W tym sezonie na remis
W pierwszej części sezonu to ŁKS Commercecon Łódź przewodził zestawieniu TAURON Ligi. Od 14. rundy niezmiennie na czele znajdują się już rzeszowianki. To jedyna drużyna, która odniosła tylko jedną porażkę. Ich pogromczyniami w 9. kolejce były właśnie podopieczne Alessandro Chiappiniego. DevelopRes do tej pory prezentował bardzo solidną grę i potrafił wychodzić z różnych opresji. Zdarzało mu się tracić punkty, nawet ze słabszymi rywalami, ale ostatecznie mecze zwyciężał.
ŁKS Łódź ma na ten moment tylko 2 punkty mniej od swoich najbliższych rywalek. Dodatkowo czeka ich jeszcze zaległy mecz z MKS-em Kalisz. Stoją, więc przed naprawdę dużą szansą, by w najbliższym czasie przejąć królowanie w lidze. Do 20. serii gier łodzianki przegrały tylko 2 mecze. Było to jednak w pierwszej części sezonu i można było to nazwać „wypadkiem przy pracy”. Pierwsza większa obniżka formy przyszła podczas finału TAURON Pucharu Polski. Wiewióry nie mogły kompletnie znaleźć recepty na dobrze funkcjonujący zespół z Rzeszowa. Zostały pokonane gładko 3:0. Mają więc pewne rachunki do wyrównania.
Developres Rzeszów z malutkim plusem
Historia rywalizacji między tymi zespołami jest naprawdę długa. Stoczyły już 31 batalii w najwyższej klasie rozgrywkowej. Łączny wynik tych potyczek jest bliski remisu. Szesnaście wygranych odniosły bowiem zawodniczki DevelopResu Rzeszów, a piętnaście razy triumfowały łodzianki. Pierwszy raz w TAURON Lidze te ekipy spotkały się w sezonie 2016/2017, czyli 8 lat temu. Wtedy górą były rzeszowianki. Połowa ich spotkań kończyła się po tie-breakach, co z pewnością nie może dziwić.
W poprzednim sezonie lepiej poradziły sobie rzeszowianki, które sięgnęły po srebrne medale mistrzostw Polski. W finale nie były jednak w stanie przeciwstawić się Chemikowi Police. Siatkarki ŁKS-u Łódź minionych rozgrywek nie mogły uznać szczególnie udanymi. Zajęły dopiero 5. miejsce. W ćwierćfinale, z walki o krążki wyeliminował je Grot Budowlani Łódź. W tym sezonie z pewnością celują w medale mistrzostw Polski. Nie jest wykluczone, że w walce o złoto ponownie spotkają się z siatkarkami z Rzeszowa.
Łódzki atak kontra rzeszowski blok
Obie ekipy od początku sezonu są wysoko w statystykach drużynowych. W większości kategorii trochę lepiej wypadają siatkarki ŁKS-u Łódź. Zdecydowanie najbardziej solidnie ze wszystkich drużyn prezentują się w ataku. Kończyły swoje akcje ze średnią skutecznością powyżej 43%. Rzeszowianki plasują się tuż za nimi ze średnią ponad 42%. Łodzianki dominują też w przyjęciu zagrywki. Radzą sobie najlepiej ze wszystkich ekip TAURON Ligi. Pozytywne przyjęcie jest u nich na poziomie – 45,76 %, a perfekcyjne – 26,64%. To na pewno duża zasługa Marii Stenzel.
Siatkarki z Rzeszowa są w tej statystyce dopiero na 3. lokacie, tuż za Radomką Radom. DevelopRes Rzeszów zdecydowanie lepiej wypada z kolei w grze blokiem. Trudno się dziwić, skoro mają w swoim składzie Agnieszkę Korneluk, która zajmuje trzecie miejsce w rankingu najlepiej blokujących ligi. Do tej pory rzeszowianki zapisały na swoim koncie 212 punktowych „czap”, przy zaledwie 180 ŁKS-u Łódź. Jeżeli chodzi o zagrywkę, to obie drużyny wypadają podobnie. Rzeszowianki posłały więcej asów serwisowych (95), jednak popełniły też przy tym więcej błędów. Łodzianki nie mają na swoim koncie aż tylu punktowych zagrywek, jednak dużo mniej mylą się w tym elemencie.
Reprezentacja kobiet
W tym spotkaniu kibice będą mogli obserwować rywalizację wielu reprezentantek Polski, które mają w swoich szeregach oba zespoły. Do ciekawych pojedynków dojdzie na poszczególnych pozycjach na boisku. Na środku siatki po stronie ekipy z Rzeszowa brylują – Agnieszka Korneluk i Magdalena Jurczyk, a w łódzkiej drużynie – Klaudia Alagierska. Nie można też zapomnieć o kapitan – Annie Obiale, która w przeszłości grała w kadrze, a w tym sezonie klubowym prezentuje się wyśmienicie. Ma już na swoim koncie 4 statuetki MVP dla najlepszej zawodniczki meczu. Nie raz była liderką swojego zespołu. Na pozycji libero kolejne dwie siatkarki z drużyny Stefano Lavariniego – Maria Stenzel oraz na przeciwko niej stanie Aleksandra Szczygłowska.
Na rozegraniu zobaczymy Katarzynę Wenerską, którą oglądaliśmy podczas całego sezonu reprezentacyjnego oraz w ŁKS-ie Łódź – Marlenę Kowalewską. Ona z kolei występowała na początku poprzedniej Ligi Narodów. Te siatkarki w najbliższym czasie mogą być duetem na tej pozycji w reprezentacji Polski. Znajome twarze możemy też odnaleźć na przyjęciu. Monika Fedusio, jedna z liderek Developresu Rzeszów oraz Natalia Mędrzyk, solidna zawodniczka klubu z Łodzi. Powoli do formy dochodzi też Zuzanna Górecka, która jeszcze do niedawana zmagała się z urazem wykluczającym ją z gry na kilka tygodni. W poprzednim meczu pojawiła się już w wyjściowym składzie. Takie wielkie nazwiska zwiastują niesamowite siatkarskie wydarzenie.
Wspólna historia tych ekip pokazuje, że tym razem ponownie możemy się spodziewać bardzo wyrównanego pojedynku. Nie jest łatwo wskazać jednoznacznie faworyta tej rywalizacji. Wszystko zweryfikuje boisko. ŁKS będzie miał siódmego zawodnika w postaci swoich niezawodnych kibiców.
ŁKS Commercecon Łódź – KS DevelopRes Rzeszów
NIEDZIELA, 02 MARCA, GODZ. 20:30
Przewidywane składy:
ŁKS: Kowalewska, Obiała, Górecka, Hryszczuk, Alagierska, Mędrzyk, Stenzel (libero)
Developres: Honorio, Korneluk, Jasper, Wenerska, Fedusio, Jurczyk, Szczygłowska (libero)
Typ redakcji:
ŁKS Commercecon Łódź – KS DevelopRes Rzeszów 2:3