Jednymi z rozgrywek organizowanych w Grecji jest Puchar Ligi. Podczas spotkania pomiędzy Panathinaikosem a Olympiacosem doszło do zamieszek, w wyniku których poważnie ranny został policjant. Sam mecz został przerwany w drugim secie. Aresztowano ponad 400 osób, a konsekwencją tego zdarzenia będzie zamknięcie… stadionów piłkarskich.
Podczas meczu Pucharu Ligi Olympiacos prowadził 1:0, ale w drugim secie przegrywał 10:18. Wtedy doszło do sytuacji, którą ciężko sobie wyobrazić. Na trybunach w ruch poszły kamienie, race i materiały wybuchowe. Spotkanie naturalnie przerwano, ale zamieszki przybrały na sile. Poważnie ranny został 31-letni policjant, który aktualnie utrzymywany jest w śpiączce. Aresztowano ponad 400 osób.
Grecki rząd podkreślił, że ta niebezpieczna sytuacja została wywołana nie przez kibiców siatkówki, a pseudokibiców piłkarskich. W związku z tym zdecydowano się zamknąć stadiony aż do lutego. – Atak na policjanta to nie pierwszy przypadek skrajnej przemocy „kibiców” w ostatnich latach – zaznaczył Pavlos Marinakis, rzecznik greckiego rządu. – Młody mężczyzna walczy o życie, a policji należą się gratulacje, ponieważ sprawca został ujęty.
Sankcje wprowadzone przez grecki rząd dotyczą jednie meczów piłki nożnej. Pavlos Marinakis podkreślił, że najwyższe władze w kraju nie okaże żadnej tolerancji dla agresji na arenach sportowych, a za zamieszki wywołane przed jedną grupę pseudokibiców zapłacą miliony prawdziwych fanów.
źródło: inf. własna, volleyball.it