Dokładnie 1 maja 2021 roku. Ten dzień na długo będzie gościł w sercach zawodników i kibiców nie tylko ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, ale całej polskiej siatkówki. Równo pięć lat temu drużyna z Opolszczyzny sięgnęła po historyczne trofeum. Złoto Ligi Mistrzów wróciło do Polski po 43 latach!
43 lata dzielą historyczne sukcesy
Od 1978 do 2021 roku czekaliśmy na sukces polskiego klubu w europejskich pucharach. Od czasu, gdy Płomień Milowice pokonał w Bazylei holenderski Starlift Blokkeer Rijswijk, nikt nie był w stanie powtórzyć takiego scenariusza. Owszem, polskie drużyny niejednokrotnie później walczyły o medale. Była Gwardia Wrocław, była PGE Skra Bełchatów, Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia Rzeszów. W finale jednak zawsze polskie drużyny były słabsze od przeciwników.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po raz pierwszy
Aż przyszedł sezon 2020/2021. Ten, który przywrócił nadzieję na lepsze jutro po pandemii COVID-19 i dał kibicom jeszcze więcej radości niż dotychczas.
Wtedy w turnieju Ligi Mistrzów brały udział ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, PGE Skra Bełchatów i Jastrzębski Węgiel. Ten trzeci zespół pożegnał się z rozgrywkami bardzo szybko, bo na etapie fazy grupowej. Bełchatowianie razem z ZAKSĄ trafili do ćwierćfinałow, ale dwukrotnie ulegli Zenitowi Kazań.
Siatkarze prowadzeni wówczas przez Nikolę Grbicia, szli jak burza. W ¼ finału rozprawili się z Cucine Lube Civitanova, a w półfinale wyeliminowali rosyjski Zenit. W wielkim finale nie pozostawili złudzeń Itas Trentino, odprawiając Włochów 3:1 (25:22, 25:22, 20:25, 28:26).
Statuetka MVP finałowego spotkania trafiłla wtedy w ręce Aleksandra Śliwki. Ówczesny kapitan zespołu zdobył 18 punktów, a w ataku osiągnął skuteczność 67%.

Później było tylko piękniej…
Kędzierzynianie we włoskiej Weronie napisali wtedy nową, niesamowitą historię. Wtedy jednak jeszcze nikt nie spodziewał się, że będzie to tylko pierwszy rozdział tej baśni. ZAKSA ten sukces powtarzała jeszcze dwa razy z rzędu, już pod wodzą innych trenerów – Gheorghe Cretu i Tuomasa Sammelvuo. W sezonie 2021/2022 w finale ponownie rozbiła ekipę z Trydentu, natomiast w 2022/2023 byli lepsi od jastrzębian.
W tym sezonie kędzierzynianie nie mają okazji do powtórki, za to może tego dokonać inna polska ekipa. W Final Four w Łodzi o medale zagrają Aluron CMC Warta Zawiercie i JSW Jastrzębski Węgiel. Obie te drużyny spotkają się ze sobą już w półfinale, a więc pewne jest to, że jedna z nich na pewno zagra o złoto.
Zobacz również:
Bartosz Kurek pożegnał się z klubem. „Daliśmy wszystko do końca jak stara dobra ZAKSA”