ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w tabeli PlusLigi ma jedynie dwa punkty i nie wygrała jeszcze meczu w nowym sezonie. Okazja do zmiany tego statusu będzie już w sobotę, kiedy do Kędzierzyna-Koźla przyjedzie JSW Jastrzębski Węgiel. Wydaje się, że niewielkim faworytem jednego z hitów 4. kolejki będą gospodarze, choć w tabeli są niżej od jastrzębian. Początek spotkania w Kędzierzynie-Koźlu w sobotę, 8 listopada o 14:45.
Tylko wrażenie?
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle optycznie wygląda bardzo dobrze, ale na razie nie przełożyło się to na zwycięstwa. Kędzierzynianie po trzech kolejkach PlusLigi pozostają bez wygranej. W szeregach kędzierzyńskiego zespołu robi, co może Kamil Rychlicki, ale momentami brakuje mu wsparcia kolegów. Do tego ostatnio pecha ma podstawowy rozgrywający, Quinn Isaacson, który musiał opuścić boisko zarówno w meczu z Wartą Zawiercie, jak i Skrą Bełchatów. Za każdym razem Amerykanin wracał jednak na parkiet.
ZAKSA była blisko wygranej 3:0 w Bełchatowie, ale nie wykorzystała wtedy swoich okazji i ostatecznie przegrała w tie-breaku. Wcześniej w takim samym stosunku uległa LUK Lublin, a 1:3 przegrała z Wartą Zawiercie.
W innej sytuacji jest Jastrzębski Węgiel. Do tej pory podopieczni Andrzeja Kowala w PlusLidze musieli uznać wyższość jedynie Projektu Warszawa, a w środę ulegli LUK-owi Lublin w meczu o Superpuchar Polski, ale pokazali się z bardzo dobrej strony.
Ofensywa zależna od jednego zawodnika?
Wydaje się, że bardziej zależni od swojego lidera są kędzierzynianie. Rychlicki na razie zdobył 70 punktów, a kolejnym najlepiej punktującym graczem jest Karol Urbanowicz, który wywalczył do tej pory 37 punktów. To właśnie środkowy, obok Rychlickiego, robi bardzo dobre wrażenie. Jest autorem 11 z 29 bloków ZAKSY w trwającym sezonie.
Po drugiej stronie siatki Urbanowiczowi nie ustępuje Anton Brehme. Niemiec zdobył do tej pory 39 punktów i dwukrotnie odbierał statuetkę MVP. Na ten moment jego domeną jest ofensywą, blokiem zapunktował jedynie cztery razy. To między innymi właśnie blok kulał w starciu o Superpuchar. W tym elemencie jastrzębianie przegrali z rywalami 2-14.
Nicolas Szerszeń gotowy?
Na początku sezonu liderem Jastrzębskiego Węgla jest Nicolas Szerszeń. Przyjmujący przyznał, że nie patrzy tak na siebie, ale zawsze daje z siebie wszystko. – Mam nadzieję, że dalej będziemy grać tak jak w Katowicach i będziemy szlifować jeszcze te małe elementy, których nam brakuje.Ja po prostu daję wszystko z siebie i jak będę mógł się nazywać liderem, to super. Jak nie, to będę i grał na 100% – wspominał Szerszeń po walce o Superpuchar.
Wydaje się, że na papierze to ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ma delikatną przewagę. Bardzo dobry atakujący i przyjmujący, którzy potrafią mieć świetne momenty. Podopiecznym Andrei Gianiego brakuje jednak stabilności. Jastrzębski Węgiel również ma swoje argumenty, jednak wiele w ich grze zależy od poziomu przyjęcia.
Typ redakcji:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – JSW Jastrzębski Węgiel 3:2
Przewidywane składy:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Isaacson, Rychlicki, Szymura, Grobelny, Urbanowicz, Jakubiszak, Czunkiewicz (libero)
Jastrzębski Węgiel: Toniutti, Kaczmarek, Kujundzić, Szerszeń, Brehme, Usowicz, Jurczyk (libero)









