Od kilku dni siatkarska Polska żyje różnymi ciekawymi wydarzeniami, ale na pierwszym miejscu z pewnością jest temat tajemniczego zniknięcia atakującego Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Łukasza Kaczmarka. Kiedy zdawało się, że sprawą za chwilę zaczną się interesować naukowcy z Area 51, klub przerwał milczenie i przekazał, że zawodnik powrócił do treningów.
Jeszcze dziś rano sami zastanawialiśmy się, co się dzieje wewnątrz ZAKSY w sprawie atakującego. Tymczasem klub rozwiązał zagadkę podając, że siatkarz miał problemy zdrowotne i wracał do zdrowia. Zapewne jest w tej sytuacji jakieś drugie dno, bo zdecydowanie sytuacja odbiegała od standardów komunikacyjnych i miedialnych. Zazwyczaj w takich przypadkach klub szybko ucina dyskusje, wydając nawet lakoniczny komunikat. Na ten ZAKSY czekaliśmy już bardzo długo.
Poniżej komunikat klubu:
ZAKSA S.A. informuje, że po 2,5 tygodniach przerwy atakujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle 7 marca wznowił treningi.
Absencja Łukasza Kaczmarka w ostatnich meczach oraz brak udziału zawodnika w treningach spowodowane były problemami zdrowotnymi. Po konsultacji medycznej i braku przeciwwskazań dotyczących wznowienia treningów zawodnik Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle dołączył do drużyny.
Komunikat dotyczący absencji i powrotu do gry Łukasza Kaczmarka
źródło: inf. własna, ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - materiały prasowe