Strona główna » Yacine Louati: Nie ma co przykładać większej wagi do początku rozgrywek

Yacine Louati: Nie ma co przykładać większej wagi do początku rozgrywek

opr. własne, plusliga.pl

fot. Klaudia Piwowarczyk

– To, że gramy od początku tak dużo meczów, może akurat wyjść nam na dobre. Można oczywiście widzieć w tym pozytywy i negatywy, bo czasu na wspólne treningi nie będzie rzeczywiście dużo, ale z drugiej strony będzie można szybciej złapać rytm meczowy i budować swoją grę w warunkach meczowych – powiedział Yacine Louati w rozmowie z Karoliną Korbecką z serwisu plusliga.pl. W 1. kolejce jego Asseco Resovia Rzeszów przegrała 1:3 z Projektem Warszawa. 

Pozytywne nastawienie

Yacine Louati doskonale zna realia polskiej ekstraklasy. Grał już bowiem w drużynie Jastrzębskiego Węgla, chociaż był to czas, gdy zespoły grały przy pustych trybunach z powodu pandemii koronawirusa. – Ostatni raz, gdy grałem w Polsce w Jastrzębiu, to mieliśmy akurat sezon z ograniczeniami covidowymi, kiedy występowaliśmy przy pustych trybunach, więc teraz gra się o wiele przyjemniej – podkreślił przyjmujący.

Teraz Francuz reprezentuje Asseco Resovię Rzeszów. Dostrzega jeszcze niedociągnięcia w grze zespołu, ale jest pełen optymizmu. – Co do komunikacji z kolegami na boisku, to nie jest źle, a z kolejnymi meczami powinno być jeszcze lepiej. Moje nastawienie jest bardzo pozytywne.

Mało czasu na zgranie

Yacine Louati uważa, że porażka na początku rozgrywek nie jest wyznacznikiem tego, co drużyna będzie prezentowała w późniejszym etapie sezonu. Francuz uważa również, że częste granie meczów może sprawić, że zespół szybciej złapie odpowiedni rytm. – To, że gramy od początku tak dużo meczów, może akurat wyjść nam na dobre. Można oczywiście widzieć w tym pozytywy i negatywy, bo czasu na wspólne treningi nie będzie rzeczywiście dużo, ale z drugiej strony będzie można szybciej złapać rytm meczowy i budować swoją grę w warunkach meczowych. Ja jestem pozytywnie nastawiony i uważam, że nie ma co przykładać większej wagi do początku rozgrywek. W samej rundzie zasadniczej gra się przecież aż 30 meczów i jak już złapiemy swój rytm, to na pewno pokażemy duże możliwości. Mamy naprawdę mocny zespół.

Rzeszowianie już w najbliższy czwartek zmierzą się na wyjeździe ze Ślepskiem Malow Suwałki. Początek meczu o godzinie 16:00.

PlusLiga

  • PlusLiga: Kryzys BOGDANKI LUK Lublin w najgorszym możliwym momencie

    PlusLiga: Kryzys BOGDANKI LUK Lublin w najgorszym możliwym momencie

  • PlusLiga. Warta za silna. Koniec efektownej serii

    PlusLiga. Warta za silna. Koniec efektownej serii

  • PlusLiga. Statystyki z kosmosu zapewniły zwycięstwo

    PlusLiga. Statystyki z kosmosu zapewniły zwycięstwo