W najbliższą sobotę Jastrzębski Węgiel zmierzy się w półfinale Pucharu Polski z Treflem Gdańsk. Do gry wraca Yacine Louati, który borykał się ostatnio z kontuzją. – Czuję się zdecydowanie lepiej. Byłem przemęczony i przeciążony, co poskutkowało kontuzją, ale nie było to nic poważnego. Wróciłem do treningów, z czego bardzo się cieszę – powiedział przyjmujący jastrzębskiego zespołu.
W półfinale Pucharu Polski Jastrzębski Węgiel będzie mógł skorzystać z Yacine Louatiego, który powraca po kontuzji. – Czuję się zdecydowanie lepiej. Byłem przemęczony i przeciążony, co poskutkowało kontuzją, ale nie było to nic poważnego. Wróciłem do treningów, z czego bardzo się cieszę. Sytuacja, z którą mamy teraz do czynienia, to jakby nasz cały sezon w pigułce – dodał Louati. – COVID doświadczył nas szczególnie, ale trzeba z tym żyć. Dotychczas jakoś potrafiliśmy z tego wychodzić obronną ręką. I tak też zamierzamy podejść do tego, co czeka nas w najbliższy weekend.
Rywalem Jastrzębskiego Węgla w półfinałowym starciu Pucharu Polski będzie ekipa Trefla Gdańsk. W fazie zasadniczej PlusLigi jastrzębianie triumfowali dwukrotnie (3:0 i 3:1). – Z Treflem graliśmy dwa razy w sezonie zasadniczym i tak się zdarzyło, że skonfrontowaliśmy się z nimi dwukrotnie w ciągu jednego tygodnia – przypomniał zawodnik.
– Dla nas akurat tamten czas to był dobry okres, ponieważ miało to miejsce jeszcze przed covidem i przed pierwszą przerwą nim spowodowaną. Oni z kolei byli już po przebyciu choroby i budowali swoją grę. Wówczas wygraliśmy oba pojedynki, ale w sobotę czeka nas ciężkie zadanie – przyznał przyjmujący Jastrzębskiego Węgla. – Gdańszczanie grają dobrze, mają dobry skład i my to wiemy. Ale my również jesteśmy mocnym zespołem, więc z całą pewnością zapowiada się ciekawy mecz.
W turnieju finałowym PP z pewnością zabraknie Tomasza Fornala, który otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa. – Tomek Fornal jest wyjątkowym pechowcem. Ma za sobą już trzy kwarantanny, podczas których był zdrowy. A teraz uległ zakażeniu, moim zdaniem, w najgorszym momencie – dodał Yacine Louati. – Szkoda mi Tomka. Ale mogę zapewnić, że w ten weekend będziemy grać również z myślą o nim. On jest jednym z członków drużyny i chcemy jak najlepiej dla każdego z zespołu – zakończył.
źródło: jastrzebskiwegiel.pl, opr. własne