Przedostatni dzień fazy interkontynentalnej Ligi Narodów jest już za nami. W porównaniu do piątkowych zmagań – w sobotnich byliśmy świadkami łącznie trzech tie-breaków. Słoweńcy nie pozostawiają złudzeń, że chcą zakończyć rywalizację na 1. miejscu w tabeli, pewnie rozprawiając się z włoskimi rezerwami. Niełatwą przeprawę ze sobą mają Polacy, którzy w starciu z Serbami naprzemiennie wygrywali sety.
WYNIKI SOBOTNICH MECZÓW SIATKARZY
Niemcy – USA 1:3
(23:25, 25:21, 24:26, 23:25)
Najlepiej punktujący:
Niemcy: Gyorgy Grozer 16 pkt
USA: Matthew Anderson 23 pkt
Kanada – Holandia 3:2
(21:25, 25:22, 28:26, 14:25, 15:9)
Najlepiej punktujący:
Kanada: Stephen Maar 18 pkt
Holandia: Nimir Abdel-Aziz 37 pkt
Francja – Japonia 2:3
(25:17, 25:19, 16:25, 23:25, 10:15)
Najlepiej punktujący:
Francja: Jean Patry 21 pkt
Japonia: Yuki Ishikawa 33 pkt
Bułgaria – Argentyna 0:3
(22:25, 17:25, 20:25)
Najlepiej punktujący:
Bułgaria: Venislaw Antow 13 pkt
Argentyna: Luciano Vicentin, Bruno Lima 14 pkt
Serbia – Polska 2:3
(21:25, 25:21, 18:25, 25:22, 11:15)
Najlepiej punktujący:
Serbia: Marko Ivović 14 pkt
Polska: Bartłomiej Bołądź 25 pkt
Słowenia – Włochy 3:0
(25:19, 25:21, 25:19)
Najlepiej punktujący:
Słowenia: Toncek Stern 21 pkt
Włochy: Mattia Bottolo 11 pkt
POŁOWA SPOTKAŃ ZAKOŃCZYŁA SIĘ PO TIE-BREAKU
Zdecydowanie więcej widowiskowego i zaciętego grania w porównaniu z piątkowymi spotkaniami miało miejsce w sobotę. W połowie, bo trzech z sześciu spotkań byliśmy świadkami pełnego dystansu. W ten oto sposób Kanadyjczycy, którzy prowadzili w meczu z Oranje 2:1, ze zwycięstwa cieszyli się dopiero po tie-breaku, w którym triumfowali do 9 .
Boleśnie o starym, ale jakże aktualnym porzekadle siatkarskim przekonali się mistrzowie olimpijscy, którzy prowadzili już 2:0 z Japończykami po relatywnie pewnych wygranych, bo do 17 i 19, by ulec w kolejnych trzech odsłonach. Ekipa znad Sekwany najbliżej domknięcia meczu była w odsłonie numer cztery, ale uległa do 23, choć wygrywała 22:21.
Bezsprzecznie zadowoleni z siebie mogą być biało-czerwoni, którzy zdobyli dwa punkty po meczu z reprezentacją Serbii. Potyczka stała na stosunkowo wysokim poziomie, bowiem drużyny naprzemiennie wygrywały sety. Co prawda to podopieczni trenera Nikoli Grbicia stali przed szansą sięgnięcia po pełną pulę, ale liczy się ostateczny triumf, za który zespół znad Wisły do światowego rankingu FIVB dopisał dokładnie 0.01 punktu.
NO TO PO TRZY
Po dwóch setach starcia Niemcy – USA tablica wyników wskazywała na remis, ale po kolejnych dwóch było już po meczu. Siatkarze z Ameryki sięgnęli tym samym po pełną pulę.
Szybko gładko i na temat było w starciu drużyn z Bułgarii i Argentyny. Podopieczni Marcelo Mendeza pewnie poszli po swoje.
Tak samo było zresztą w przypadku potyczki Słowenii z Włochami. Podopieczni trenera Cretu nie mieli żadnych trudności w starciu z rezerwami z Półwyspu Apenińskiego, a prym w ich zespole wiódł Toncek Stern.
Zobacz również:
Tabela Ligi Narodów mężczyzn
źródło: inf. własna