W pierwszym meczu turnieju głównego w meksykańskim Cancun Maciej Rudol i Jakub Szałankiewicz zmierzyli się z amerykańską para Jacob Gibb/Taylor Crabb. Biało-czerwoni pierwszego seta wygrali bez większych problemów. W drugim długo tracili dwa, trzy punkty, jednak odrobili straty i w końcówce zaprezentowali kilka fantastycznych zagrań, które dały im wygraną 21:19 w i całym meczu 2:0.
W spotkaniu z udziałem Grzegorza Fijałka i Michała Bryla było nieco więcej emocji, bowiem biało-czerwoni pokonali Meksykanów – Rodolfo Lombardo Ontiverosem i Juanem Virgenem – dopiero po walce w tie-breaku. Piotr Kantor i Bartosz Łosiak również zmierzyli się z parą z Meksyku – Gaxiola/Rubio, dość pewnie wygrywając w dwóch setach.
Pierwszego seta dobrze rozpoczęli Amerykanie, którzy po autowym ataku rywali prowadzili 2:0. Szybko jednak szczęście odwróciło się na stronę biało-czerwonych, którzy dobrze grali nie tylko w ataku, ale i blokiem. Wygrana akcja na siatce dała im prowadzenie 6:3. Polska ekipa po udanym ataku wywalczyła przewagę 12:8, a świetny blok Rudola dał prowadzenie 15:10. Biało-czerwoni sprawiali rywalom problemy dzięki mocnej zagrywce, co również ułatwiało im zdobywanie punktów w kontratakach (17:11). Ostatecznie set zakończył się ich wygraną 21:14.
Początek drugiej partii był zdecydowanie bardziej wyrównany. Od stanu 7:6 amerykański duet zdobył dwa „oczka” z rzędu, w tym jedno świetnym blokiem, zwiększając swoją przewagę do trzech punktów. Po skutecznym kontrataku biało-czerwoni zmniejszyli straty do dwóch „oczek” (8:10), zaś atak Szałankiewicza dał remis 12:12. Wciąż jednak toczyła się zażarta walka, dopiero po jednej z kiwek Polacy wyszli na prowadzenie 19:18, a pierwszą piłkę meczową dał im as Rudola. W kolejnej akcji Amerykanie się wybronili, jednak ostatecznie musieli uznać wyższość polskiego duetu, który wygrał 21:19.
Gibb/Crabb [USA] – Rudol/Szałankiewicz [POL] 0:2
(14:21,19:21)
Michał Bryl i Grzegorz Fijałek w meczu turnieju głównego zmierzyli się z parą z Meksyku – Rodolfo Lombardo Ontiverosem i Juanem Virgenem. Pierwszy set rozpoczął się od kulku wyrównanych zagrań, jednak po asie serwisowym gospodarzy zrobiło się 4:2. Kolejne „oczko” Meksykanie dołożyli po błędzie biało-czerwonych. Przy stanie 6:2 dla ekipy meksykańskiej Polacy poprosili o przerwę. Gospodarze grali pewniej, obijali blok naszej pary i w efekcie zwiększyli przewagę do stanu 10:4. Bryl i Fijałek próbowali odrabiać straty, jednak rywale robili wszystko, aby im to utrudnić. Duża w tym zasługa ich trudnej zagrywki. Ostatecznie meksykańska para wygrała 21:13.
Drugiego seta biało-czerwoni rozpoczęli od prowadzenia 2:0. Autowy plas rywali dał Polakom prowadzenie 6:2. Dobre zagrywki Michała Bryla pozwoliły naszemu duetowi zwiększyć przewagę do stanu 11:5, zaś po udanym plasie Grzegorza Fijałka było 14:7. Biało-czerwoni wyraźnie złapali rytm i kontrolowali przebieg tej partii. Ostatecznie triumfowali 21:10.
W trzeciej odsłonie Polacy rozpoczęli od prowadzenia 3:1 po dwóch błędach w ataku rywali. Później jednak gospodarze doprowadzili do remisu po 3, m.in. dzięki skutecznemu blokowi. Szczęśliwie Polacy nie stracili zimnej krwi, ponownie wyszli na prowadzenie, które po ataku Fijałka wynosiło już 9:4. Ta przewaga wystarczyła, aby doprowadzić do wygrania seta 15:8 i całego meczu 2:1.
Ontiveros/Virgen [MEX] – Bryl/Fijałek [POL] 1:2
(21:13, 10:21, 8:15)
Pierwszego seta para Kantor/Łosiak rozpoczęła od prowadzenia 3:0, jednak dość szybko ich przewaga stopniała do jednego punktu (4:3). Szczęśliwie biało-czerwoni utrzymali koncentrację i po mocnym zbiciu Łosiaka prowadzili 8:4. Przy stanie 13:9 dla Polaków dwa punkty z rzędu zdobyli rywale i duet Kantor/Łosiak znów musiał mieć się na baczności. Okazało się jednak, że był to chwilowy zryw gospodarzy, biało-czerwoni ponownie szybko odskoczyli. Przy stanie 18:13 dla Kantora i Łosiaka o czas poprosili Gaxiola i Rubio. Polska para utrzymała kilkupunktową przewagę i zwyciężyła 21:17.
Początek drugiej partii to świetna gra po stronie Polaków i błędy u rywali, w efekcie czego biało-czerwoni prowadzili 5:1. Kolejny błąd w ataku po stronie Meksykanów dał Kantorowi i Łosiakowi przewagę 9:4. W kolejnych minutach obraz gry niewiele się zmieniał. Gospodarze przeplatali dobre akcje błędami, dzięki czemu Polacy spokojnie utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie i spokojnie zmierzali do zwycięstwa. Ostatecznie triumfowali 21:16 i w całym meczu 2:0.
Gaxiola/Rubio [MEX] – Kantor/Łosiak [POL] 0:2
(17:21, 16:21)
źródło: inf. własna