Szalony mecz BOGDANKI LUK Lublin i PGE Projektu Warszawa na długo zapadnie w pamięci. Przez niektórych został już okrzyknięty meczem sezonu, a inni tworzyli zakłady związane z rezultatem tego starcia. Andrzej Wrona postawił na cele charytatywne. Teraz Wojciech Żaliński promuje zdrowy tryb życia i powoli wypełnia swoją deklarację.
Mecz, który zachwycił wszystkich
PGE Projekt Warszawa przed świętami musiał zmierzyć się z dużym wyzwaniem. Zespół napotkała grupowa infekcja, a mecz z BOGDANKĄ LUK Lublin trzeba było rozegrać – jedynym innym wyjściem było poddanie go walkowerem. Taki problem dla stołecznych to jednak nie problem. Udowodnili, że nawet w siedmioosobowym składzie można zostawić serce na boisku i zapewnić naprawdę porządne widowisko.
Siatkarskie zakłady w szczytnym celu
Choć warszawianie przegrali spotkanie 0:3, to zaprezentowali się z dobrej strony i przy okazji zrobili coś dobrego. Andrzej Wrona wpłacił pieniądze na cele charytatywne – za każdy blok Damiana Wojtaszka i Michała Kozłowskiego, przelał po 500 zł na konto Fundacji Herosi. Swoją deklarację złożył też Wojciech Żaliński, choć na realizację jego celu w pełni, przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
Były siatkarz i jeszcze do niedawna prezes Czarnych Radom zadeklarował, że za każdy blok wyżej wymienionych zawodników przebiegnie 5 kilometrów. A że „czap” było łącznie sześć, to Żalińskiemu przyjdzie przebiec prawie cały maraton! Przekazał on jednak za pośrednictwem Twittera, że niezbyt lubianą przez siebie aktywność fizyczną wypełni, ale w formie pięciu biegów po 10 kilometrów.
„Krótkie podsumowanie:
Warunki 3/10 (10 w skali Beauforta, ślizgawka na ulicach)
Czas 0/10
Satysfakcja 9/10″ – napisał na swoich mediach społecznościowych po pierwszym z treningów.
10k ✅
— Wojciech Żaliński (@zalinski21) December 28, 2025
40k 🔜
Krótkie podsumowanie:
Warunki 3/10 (10 w skali Beauforta 🌪️, ❄️ ślizgawka na ulicach)
Czas 0/10
Satysfakcja 9/10 https://t.co/94WtdbUS7H pic.twitter.com/cMrGc4ND8o
Prawdopodobnie kolejne biegi Żalińskiego również będzie można śledzić na żywo. Pierwszą „dychę” przebiegł w niedzielę, 28 grudnia i udostępnił link do śledzenia trasy.
Zobacz również:
Kapitan tonącego statku i libero, który miał być na chwilę. Oto najlepsi w statystykach PlusLigi









