Siatkarze Ślepska Suwałki po poniedziałkowym zwycięstwie z BBTS-em w Bielsku Białej, chociaż do kolejnego meczu mieli prawie dwa tygodnie, nie rozjechali się do domów, tylko pilnie trenowali. – Z LUK-iem przegraliśmy oba spotkanie fazy zasadniczej. W zawodnikach widać chęć zemsty na przeciwniku, który odebrał nam marzenia o występach w play-off, trochę zepsuł obraz całkiem udanego sezonu – mówi prezes Wojciech Winnik.
– Przez całe Święta mieli wolne, a potem zaczną normalny mikrocykl przed pierwszym z dwóch meczów z Lublinem o 9. miejsce – mówi Wojciech Winnik, prezes suwalskiego klubu. – To nawet dobrze, że przyszło nam mierzyć się z zespołem, który „wyrzucił” nas z ósemki. Z LUK-iem przegraliśmy oba spotkanie fazy zasadniczej. W zawodnikach widać chęć zemsty na przeciwniku, który odebrał nam marzenia o występach w play-off, trochę zepsuł obraz całkiem udanego sezonu.
W minionych rozgrywkach biało-niebiescy po raz pierwszy w historii zajęli 6. miejsce po pierwszej rundzie i wystąpili w ćwierćfinale Pucharu Polski, po raz pierwszy pokonali w PlusLidze Projekt Warszawa. Nadal nie zdobyli choćby punktu w meczach z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem, ale mistrz i wicemistrz kraju w tym sezonie pozostają poza zasięgiem najlepszych w całej Europie. – Nasza liga jest najsilniejsza – cieszy się Wojciech Winnik. – Trener Perugii Andrea Anastasi twierdził, że silniejsza jest włoska, no i nie miał racji. Pamiętajmy też , że w fazie zasadniczej lepsze od Jastrzębskiego Węgla oraz ZAKSY okazały się Asseco Resovia i Aluron Warta Zawiercie – dodaje ze śmiechem.
W najsilniejszej lidze świata zespół Dominika Kwapisiewicza walczy o 9. miejsce. To lokata na miarę możliwości finansowych suwalskiego klubu, dla którego awans do ósemki, jak przed dwoma laty, zawsze będzie olbrzymim sukcesem. – Drużynę na podobnym poziomie powinniśmy mieć w przyszłym sezonie – opowiada Wojciech Winnik. – Kto w niej pozostanie, a kto odejdzie poinformujemy podczas uroczystego zakończenia sezonu z kibicami, zaplanowanego na 21 kwietnia. Dzień później dojdzie do tradycyjnej gali, podczas której złożymy podziękowania sponsorom i partnerom.
Najpierw jednak trzeba rozstrzygnąć na swoją korzyść dwumecz z LUK-iem Lublin. Pierwszy mecz, w Suwałki Arenie, początkowo planowany był na piątek, potem władze PlusLigi przesunęły go na niedzielę 16 kwietnia o godz. 20:30. – Niedziela pozostaje, ale udało się nam przesunąć rozpoczęcie meczu na dogodniejszą dla wszystkich godzinę 17:30 – mówi Wojciech Winnik. Drugi mecz, w Lublinie, z ewentualnym złotym setem, odbędzie się już dwa dni później, we wtorek 18 kwietnia o 20:30.
źródło: suwalki24.pl