– Narzuciliśmy na siebie zbyt dużą presję, gdyż wszyscy dookoła mówili, że teraz to już na pewno wygramy, że będzie to nasz mecz – to nas przytłoczyło. Nie oszukujmy się, mieliśmy dziś mnóstwo swoich szans – powiedział po meczu z AZS-em Olsztyn Wojciech Ferens.
– W połowach setów byliśmy na równym wyniku i wtedy uciekały nam dziwnie dwie, trzy, cztery piłki. Czasem dokonywaliśmy też dziwnych wyborów i to również była przyczyna porażki – dodał przyjmujący Cuprum Lubin.
– Olsztyn zagrał bardzo dobrze w końcówkach, szczególnie na zagrywce, co było bardzo dobrze widać, jak odrzucał nas od siatki. Teraz wracamy do trenowania i będziemy pracować nad unikaniem naszych demonów, czyli punktów traconych seriami. W trzecim secie kiedy mieliśmy wypracowany fajny kontratak, popełniliśmy błąd i uciekło z nas powietrze, choć wyglądało to całkiem fajnie. Zabrakło niewiele, ale na tym poziomie, kiedy dwie drużyny walczą o przełamanie w lidze, często ten zespół, który wygra walkę psychologiczną, wygrywa później cały mecz – zakończył Ferens.
źródło: Cuprum Lubin TV