Po meczu otwierającym kolejną kolejkę zmagań w PlusLidze lubinianie mogą mieć powody do zadowolenia. W rywalizacji z BBTS-em Bielsko-Biała to oni okazali się górą i zanotowali zwycięstwo za cenne trzy punkty. – Fajnie zacząć nową rundę od zwycięstwa i mam nadzieję, że taka passa gdzieś nam się utrzyma. No bo na pewno nas na to stać – powiedział po tym spotkaniu kapitan i przyjmujący Cuprum Lubin, Wojciech Ferens.
To zwycięstwo było dla lubinian ważne w kontekście tabeli, w której liczy się każdy punkt. Wygrana pozwoliła im bowiem na wyprzedzenie Barkomu Każany Lwów. – Plan wykonany. Oczywiście, z pełnym szacunkiem dla przeciwnika. Bardzo potrzebny był nam taki mecz, który praktycznie cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Może trzeci set nam uciekł, ale tutaj ukłony dla zawodników z Bielska, bo potrafili się podnieść. Bardzo mocno ukłuli nas zagrywką, że tak powiem. No i niestety ten set nam się troszkę rozjechał, choć w końcówce zaczęliśmy wracać do swojej gry. Już później w czwartym udało nam się to kontrolować, więc jestem bardzo zadowolony, bo to potrzebne dla nas punkty. Fajnie zacząć nową rundę od zwycięstwa i mam nadzieję, że taka passa gdzieś nam się utrzyma. No bo na pewno nas na to stać – stwierdził Ferens.
Kapitan docenił jednak grę rywali, którym udało się przechylić szalę zwycięstwa w jednej z rozgrywanych partii. – Postawili nam naprawdę bardzo trudne warunki. Szczególnie w polu serwisowym, bo zarówno ich atakujący, jak i jeden przyjmujący posyłali bardzo mocne serwisy, trudne. Bardzo się cieszę, że udało nam się w późniejszych etapach – też w tym czwartym secie, kiedy oni jednak nas próbowali przycisnąć – to przytrzymać i finalnie wyszarpać zwycięstwo. Także ukłony dla chłopaków, dla Adasia Lorenca, bo dla niego był to fajny, bardzo równy mecz, więc super. Oby tak dalej i z optymizmem patrzę w przyszłość – dodał.
Dobrą dyspozycję przeciwników na zagrywce docenił także inny z zawodników Cuprum, Moustapha M’Baye. – Zaryzykowali na zagrywce i to im się opłaciło. Na wysokiej piłce też nie zwalniali ręki. My musieliśmy być po prostu cierpliwi. Wiedzieliśmy, że nie będą zagrywać tak cały czas jak w tym trzecim secie, a poza tym my też potrafimy sobie radzić z takimi zagrywkami, żeby utrzymać je w polu i grać cierpliwie, mądrze. Po dwóch, wydawałoby się łatwiejszych setach, gdzie było zwycięstwo, w tym trzecim oni pokazali, że potrafią grać dobrą siatkówkę, postawili twarde warunki. Już przystąpiliśmy do tego ostatniego seta z takim nastawieniem, że trzeba to zamknąć za trzy punkty i cieszymy się z nich – powiedział środkowy.
źródło: Cuprum Lubin - inf. prasowa, opr. własne