W środę w Belgradzie rozegrane zostaną kolejne dwa mecze ćwierćfinałowe mistrzostw Europy siatkarek. W pierwszym z nich Włoszki zmierzą się z reprezentacją Rosji i są faworytkami do awansu i gry o medale. W drugim gospodynie podejmować będą Francuzki, które już sprawiły niemałą sensację wygrywając z Chorwacją i awansując do tej fazy turnieju. W meczu z Serbkami ich szanse są iluzoryczne, jednak… niespodzianek na ME siatkarek nie brakuje.
Włochy – Rosja
środa, 1 września, g. 17:00
Siatkarki z Włoch w meczu 1/8 finału pokonały reprezentację Belgii, tracąc jednak jednego seta. Można się domyślać, że po łatwo wygranej pierwszej partii trener Davide Mazzanti chciał nieco oszczędzić sił swoim podstawowym zawodniczkom, gdy jednak Belgijki wygrały drugiego seta, znów rzucił wszystkie siły na boisku. Kolejne dwa sety wyraźnie wygrane przez Azzurre nie pozostawiły wątpliwości, kto w tym meczu był lepszy.
Teraz reprezentacja Italii w ćwierćfinale zmierzy się z Rosją, która w tym turnieju nie zachwyca, jednak pokonuje kolejne przeszkody. W meczu 1/8 finału Rosjanki wygrały 3:1 z Białorusią, jednak ich poziom gry daleki był od oczekiwanego. Jedna Arina Fiedorowcewa meczu nie wygra i daleko jej jeszcze do poziomu chociażby Paoli Egonu, liderki włoskiej drużyny. Rosjanki popełniają sporo błędów, co w meczu z tak doświadczonym zespołem może być dla nich bolesne w skutkach. Włoszki powinny to spotkanie wygrać bez problemu i pewnie awansować do strefy medalowej.
Typy eWinner:
Włochy 1,08 – Rosja 7,60
Serbia – Francja
środa, 1 września, g. 20:00
W drugim belgradzkim ćwierćfinale Serbia zagra z reprezentacją Francji, która niespodziewanie pokonała w 1/8 finału Chorwację. Awans Trójkolorowych do tej fazy turnieju jest obok awansu Szwedek największą niespodzianką turnieju, jednak euforia we Francji może szybko zgasnąć po konfrontacji ze świetnie spisującą się na mistrzostwach Europy Serbią. Wicemistrzynie olimpijskie przypominają doskonałą siatkarską maszynę i pewnie zmierzają po medal w mistrzostwach Europy, do tego grają u siebie w hali w Belgradzie.
Wprawdzie w drużynie trenera Emile Rousseaux z bardzo dobrej strony pokazały się w tym turnieju Helena Cazaute, Lucille Gicquel czy też Amelie Rotar, to jednak zawodniczkom tym daleko jest do klasy Tijany Bosković i innych serbskich siatkarek. Podopieczne trenera Zorana Terzicia w sześciu dotychczasowych meczach stracił zaledwie dwa sety (oba z Rosją), a w meczu grupowym rozbiły zespół francuski w trzech szybkich partiach do 14, 13 i 16. W ćwierćfinale zapowiada się więc powtórka sprzed 11 dni i ponowna dominacja gospodyń, które są poważnym kandydatem do mistrzowskiego tytułu.
Typy eWinner:
Serbia 1,01 – Francja 12,00
źródło: inf. własna
