Wystartowały rozgrywki ligi włoskiej. W większości zwycięstwa odnosili faworyci. Sir Safety Perugia bez straty seta pokonała Vero Volley Monza, a całkiem udany debiut w nowych barwach zanotował Kamil Semeniuk. Najwięcej emocji przyniosło starcie Gas Sales Piacenzy z zespołem z Werony, które zakończyło się dopiero po długiej grze na przewagi w tie-breaku.
Jednym z najgłośniejszych transferów z PlusLigi było odejścia Kamila Semeniuka. Mistrz Polski w niedzielę rozegrał swój pierwszy mecz w barwach Sir Safety Perugii, od razu wyszedł w podstawowym składzie. Gracze z Perugii mierzyli się Vero Volley Monza i nie pozostawili wątpliwości, która drużyna jest lepsza. Podopieczni Andrei Anastasiego jedynie w drugiej odsłonie pozwolili przyjezdnym na przekroczenie granicy 20 oczek, gospodarze mieli stabilniejsze przyjęcie, co przekładało się na ich ofensywę. Najwięcej punktów zdobył Kamil Rychlicki – 16. Kamil Semeniuk spotkanie skończył z 10 oczkami na swoim koncie, z 10 ataków skończył 9 i raz zapunktował w polu serwisowym. Na parkiecie zabrakło Wilfredo Leona.
W trzech setach zakończył się także pojedynek Allianz Milano z Top Volley Cisterna, ale tym razem to goście okazali się lepsi, choć miejscowi nie składali broni. Słabiej poradzili sobie jednak w ofensywie, a podopieczni Fabio Soliego aż 11 oczek wywalczyli blokiem. Liderami Cisterny byli Marko Sedlacek oraz Petar Dirlić, każdy z nich wywalczył po 16 punktów. Swoich szans nie wykorzystała Prisma Taranto, która na własnym terenie podejmowała mistrzów Włoch. W pierwszym i drugim secie gospodarze mieli prowadzenie, ale Cucine Lube Civitanova za każdym razem przechylała końcówki na swoją korzyść. Różnice były niewielkie, ale wystarczyło, że Lube popełniało mniej błędów w polu zagrywki, a do tego mogło liczyć na Ivana Zaytseva oraz Barthelemy’ego Chinenyeze.
Z roli faworyta wywiązał się Itas Trentino, który we własnej hali 3:1 pokonał ekipę z Sieny. Itas prowadził już 2:0, ale trzecią odsłonę oddał rywalom i dopiero w czwartym secie podopieczni Angelo Lorenzettiego postawili kropkę nad „i”. Itas aż 11 razy punktował blokiem, autorem 4 „czap” był Alessandro Michieletto, który w sumie wywalczył 22 oczka. 26 miał natomiast na swoim koncie Matej Kazijski. Do podziału punktów doszło w Padwie, gdzie miejscowi pokonali zespół z Modeny. Z dobrej strony pokazał się były atakujący PlusLigi – Dusan Petković, który pojedynek zakończył z 27 punktami na swoim koncie i 52% skutecznością ofensywy. Po stronie Modeny Earvin N’Gapeth i Adis Lagumdzija robili, co mogli, ale ich wspólne 39 oczek nie pomogło przechylić szali zwycięstwa na korzyść gości.
Najwięcej emocji w 1. kolejce przyniosło starcie Gas Sales Piacenzy z WithU Weroną. Każdy z setów był wyrównany, a to gospodarze prowadzili już 2:1. O wyniku spotkania miał decydować jednak tie-break, w którym trwała długa walka na przewagi. Nie brakowało sędziowskich kontrowersji, bowiem kiedy wydawało się, że zespół z Piacenzy mógł cieszyć się ze zwycięstwa 17:15 po akcji na siatce Leala, sędziowie zmienili swoją decyzję, odgwizdując mu błąd przełożenia. Ostatecznie 24:22 triumfowali podopieczni Radostina Stojczewa. Liderem był Maksim Sapożkow, swoje zagrał również Rok Mozić. Po stronie zespołu z Piacenzy Leal oraz Yuri Romana zainkasowali po 25 oczek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna