Siatkarze PlusLigi dopiero rozpoczną bitwę o medale. We Włoszech zaś walka o najwyższe cele już się toczy. Siatkarski los ponownie skrzyżował drogi zespołów z Perugii i Mediolanu. Zgodnie z oczekiwaniami domowej publiczności podopieczni Roberto Piazzy doprowadzili do remisu w rywalizacji. Koncertowy występ zanotował belgijski atakujący Powervolley, Ferre Reggers. Itas Trentino zrobił to, co do mistrza należało. Podopieczni Fabio Solego zagrali na tyle, na ile powinni i prowadzą w rywalizacji już 2:0.
MEDIOLAŃSKI KOSZMAR
Wszyscy widzowie, którzy śledzą rozgrywki we Włoszech pamiętają pasjonujący pojedynek ćwierćfinałowy pomiędzy Sir Safery Perugią, a Allianz Volley Milano. Podopieczni Roberto Piazzy wtedy odprawili utytułowany zespół z kwitkiem. Tegoroczna rywalizacja w tej parze również zapowiada się pasjonująco. Pierwszy pojedynek padł łupem podopiecznych Angelo Lorenzettiego, którzy wygrali 3:1. O wyniku meczu w Pala Evangelisti decydowały drobne szczegóły.
Drugie spotkanie również zostanie na długo w pamięci kibiców. Trwający w sumie 2h i 58 minut minut mecz, to najdłuższe spotkanie fazy play-off w historii włoskiej ligi. Próbę charakteru podczas jego trwania wygrali podopieczni Roberto Piazzy. To wszystko nie udałoby się bez Ferre Reggersa. Młody belgijski atakujący był filarem zespołu. Zdobył 31 punktów i zanotował aż 63% skuteczności w ataku (26/42). To do niego powędrowała statuetka MVP spotkania.
Warto zanotować, że Allianz Mediolan wygrał mecz 3:2 i obronił trzy piłki meczowe. Pomimo dobrych statystyk raczej ze swojego występu nie będzie zadowolony Kamil Semeniuk (25 pkt – 20/39 – 51% skuteczności). Polski przyjmujący miał w górze kilka ważnych piłek w tie-breaku, których nie skończył. Wilfredo Leon pojawiał się na boisku tylko na krótkie zmiany.
Kolejna odsłona rywalizacji w tej parze już w niedzielę o godzinie 18:00. Transmisję z PalaBarton na którymś ze swoich sportowych kanałów pokaże Polsat Spot. Zespoły grają do trzech wygranych, więc trzecie spotkanie zaplanowano na czwartek, 11 kwietnia o godzinie 20:30 w mediolańskim Allianz Cloud.
Allianz Milano – Sir Susa Vim Perugia 3:2
(25:27,25:21,21:25,20:18)
Stan rywalizacji do trzech wygranych: 1:1
ZROBILI CO DO NICH NALEŻAŁO
Rywalizacja w parze pomiędzy Itas Trentino, a Mint Vero Volley Monza przebiega zgodnie z planem mistrzów Włoch. Podopieczni Massimo Ecchelego bardzo cierpią na boisku ze względu na brak przyjmującego Stephena Maara. Kanadyjczyk był nieobecny już w pierwszym półfinałowym meczu. Wedle dobiegających z Włoch informacji jego nieobecność spowodowana jest dość prozaicznym powodem. Maar na przedmeczowym treningu został uderzony piłką w głowę na tyle mocno, że nie obecny stan zdrowia nie pozwala mu na granie w siatkówkę w dłuższym wymiarze. Vero Volley na ten moment nie chce podawać szczegółów i dalej nie wiadomo, czy przyjmujący będzie w stanie zagrać w trzecim meczu.
Mint Vero Volley Monza – Itas Trentino 1:3
(15:25, 25:21, 18:25, 18:25)
Stan rywalizacji do trzech wygranych: 0:2
Zobacz również:
źródło: inf. własna