We Włoszech rozpoczęła się rywalizacja decydująca o mistrzostwie kraju. Po dwóch stronach siatki stanęła Sir Safety Perugia oraz Cucine Lube Civitanova. O wyniku pierwszego finałowego meczu decydował tie-break, w nim lepsi okazali się podopieczni Gianlorenzo Blenginiego.
Już na początku spotkania nie brakowało przedłużonych akcji (1:2), po kontrze Ivana Zaytseva to Lube prowadziło 4:2. Swoje w polu serwisowym dołożył Robertlandy Simon i to goście dominowali na parkiecie (8:4), natomiast Perugia miała spore problemy w ofensywie (5:10). Cały czas przewaga leżała po stronie ekipy Gianlorenzo Blenginiego (17:13), którzy raz po raz celnie zagrywali (22:15). Simon zapewnił swojej ekipie piłkę setową (24:17) i to on potężnym serwisem zakończył premierową odsłonę.
Na początku kolejnej partii Cucine Lube Civitanova świetnie broniło i zamieniało obrony na skuteczne kontry (4:1). Na to Perugia odpowiedziała dwoma potężnymi blokami, doprowadzając do remisu (4:4). To właśnie blok był bronią gospodarzy na tym etapie seta (9:8), ale Marlon Yant uruchomił się w polu zagrywki i wyprowadził swój zespół na solidne prowadzenie, które powiększyła kontra Ricardo Lucarelliego (17:13). Sprawy w swoje ręce wziął Matthew Anderson (16:18), a po błędzie przyjezdnych na tablicy wyników pojawił się remis (18:18). Trwała wyrównana walka, pewnie atakował Kamil Rychlicki (21:21), natomiast błąd rywali dał Perugii piłkę setową (24:23). Wynik tej partii miał rozstrzygnąć się po grze na przewagi (25:25). Gospodarze nie wykorzystywali swoich okazji, ale zadziałała ich największa broń – blok (28:26).
Ten sam element dał podopiecznym Nikoli Grbicia prowadzenie na początku trzeciej odsłony (3:1), ale kiedy rywale zatrzymali Rychlickiego, był remis i walka rozpoczęła się od nowa. Żadna z drużyn nie zamierzała zwalniać ręki, ani w ofensywie, ani w polu zagrywki (13:12). Przy serwisach Fabio Ricciego Perugia odskoczyła, a kontra Wilfredo Leona pozwoliła zbudować trzypunktową zaliczkę (19:16). Na prawej flance nie zawodził Rychlicki (22:18) i końcówka należała całkowicie do Sir Safety Perugii, która po ataku ze środka Ricciego wygrała tę odsłonę.
Początek kolejnego seta należał do Lube, z pola zagrywki nie schodził Zaytsev (3:0), a dobra kiwka Luciano De Cecco dała prowadzenie 6:2. Przy serwisach Wilfredo Leona Perugia odrobiła straty (5:6). Lucarelli także nie zamierzał ustępować Leonowi w tym elemencie (9:6), a Yant dołożył do tego skuteczne ataki ze skrzydła (12:7) i Lube całkowicie kontrolowało tę część meczu (19:12). Lube nie zwalniało tempa, szybko doprowadziło do piłki setowej, a as Simona doprowadził do tie-breaka.
Po walce punkt za punkt na początku decydującej odsłony, bloki Enrico Diamantiniego i De Cecco dały zaliczkę Lube (6:3). Lucarelli kiwką doprowadził do zmiany stron (8:4), ale gospodarze się nie poddawali. Błąd Zaytseva i as serwisowy Olega Płotnickiego pozwolił nawiązać ekipie Grbicia kontakt punktowy (7:8). Na tym Ukrainiec nie poprzestał, minimalne prowadzenie dała Perugii kontra Leona (9:8). W ważnym momencie blokiem popisał się Simon (11:10), w końcówce to ponownie Simon nie zawiódł i jego rewelacyjna kontra dała drużynie z Civitanovy piłkę meczową (14:12). To właśnie środkowy zdobył także ostatni punkt w tym meczu.
Zespół trenera Blenginiego o wiele lepiej od gospodarzy spisał się w ofensywie, a najwięcej punktów dla swojej drużyny zdobył Robertlandy Simon. Perugia dobrze spisała się w bloku, ale kluczowym zawodnikom zabrakło skuteczności. Wilfredo Leon i Kamil Rychlicki skończyli 39% swoich akcji, Matthew Anderson 40%.
W rywalizacji do trzech zwycięstw Lube prowadzi 1-0, a kolejny mecz zaplanowano na środę, 4 maja.
Sir Safety Perugia – Cucine Lube Civitanova 2:3
(17:25, 28:26, 25:20, 17:25, 13:15)
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna
