Ekipa Sir Safety Perugia odniosła szesnaste zwycięstwo w sezonie. W miniony weekend zespół Wilfredo Leona podejmował we własnej hali drużynę innego Polaka w Serie A – Mateusza Biernata. Dla Consar RCM Ravenna był to piętnasty mecz w sezonie i piętnasta przegrana.
Perugia do spotkania z ostatnią ekipą Serie A przystąpiła bez Wilfredo Leona, Massimo Colaciego i Matthew Andersona. Co prawda ten ostatni pojawił się na krótką chwilę w drugiej partii, ale tak naprawdę wszyscy przez całe starcie mogli obserwować rywalizację z ławki rezerwowych. Mimo że miejscowi zagrali bez swoich gwiazd, nie mieli problemów z pokonaniem dużo słabiej dysponowanych w tym sezonie rywali. Zespół gości w drugiej partii zaprezentował się dość dobrze w ataku, jednak w trakcie całego starcia nie zagrażał przeciwnikom, którzy wygrali planowo – w trzech setach. Godnie wiodącego zawsze prym Wilfredo Leona zastąpili Sebastian Sole i Ołeh Płotnycki. Ten pierwszy zaprezentował się w ataku (77% skuteczności) i bloku (5 punktów), ten drugi z kolei zanotował pięć asów serwisowych. W sumie zdobyli 15 i 14 punktów. W zespole z Ravenny 11 punktów zdobył Marko Vukasinović. Mateusz Biernat pojawił się na chwilę w pierwszym secie.
Dwa spotkania w tej kolejce zakończyły się w tie-breaku. Leo Shoes Modena odwrócił losy spotkania w Trydencie i choć przegrywał już 0:2, wygrał cały mecz. Itas Trentino wygrał w setach, w których mocno ograniczył błędy. Gdy goście zaczęli naciskać rywali zagrywką, sytuacja się zmieniła. Miejscowi nie grali już tak skutecznie w ataku i przegrali trzy kolejne sety. Do wygranej modeńczyków poprowadziło trio Abdel-Azis/N’Gapeth/Leal. Ten pierwszy fantastycznie spisywał się w polu zagrywki (siedem asów serwisowych). Drugie pięciosetowe starcie rozegrano w Weronie, gdzie miejscowy zespół pokonał Allianz Milano. W całym starciu obie ekipy grały nierówno, więc wymieniały się pewnymi wygranymi w trzech pierwszych setach. W czwartym decydująca okazała się końcówka i nie inaczej było też w partii decydującej. W niej walka trwała bardzo długo, o wygranej decydowały błędy gości i lepsze opanowanie nerwów przez siatkarzy Verona Volley, a set zakończył się dopiero przy stanie 23:21. Najwyższe dorobki punktowe w swoich ekipach zanotowali Rok Mozić (26) i Thomas Jaeschke (25).
Bardzo pewne zwycięstwo odnieśli siatkarze Cucine Lube Civitanova, którzy podejmowali u siebie przedostatni zespół w tabeli – Tonno Callipo Calabria Vibo Valentia. Przyjezdni nie mieli większych szans z dużo silniejszym rywalem, a największą różnicę można było dostrzec w ataku. Ekipie gości trudno było kończyć akcje, co wykorzystywali gospodarze. Miejscowi zagrali bez Osmany Juantoreny i Jiriego Kovara. W ich szeregach gra opierała się na trójce Lucarelli/Robertlandy/Marlon. Obecnie jedenasta drużyna ligi włoskiej – Top Volley Cisterna urwała natomiast seta szóstej – Vero Volley Monza. Goście zaprezentowali się bardzo dobrze w partii premierowej, nawiązując wyrównaną walkę z rywalami i rozstrzygnęli ją na swoją korzyść. Siatkarze z Monzy mieli z nimi jeszcze spore problemy w drugiej odsłonie, jednak w fazie decydującej zdołali odwrócić jej losy, w kolejnych idąc już za ciosem i grają swoją normalną siatkówkę. Najlepiej wśród gospodarzy spisywał się ich lider – Donovan Dzavoronok (24 punkty).
Zobacz również:
Wyniki oraz tabela włoskiej Serie A siatkarzy
źródło: inf. własna