W weekend rozegrano we Włoszech drugą serię półfinałowych spotkań. W pierwszych pojedynkach Leo Shoes Modena pokonała Perugię, a Itas Trentino ograł Cucine Lube Civitanova. W drugim pojedynku triumfowali podopieczni Nikoli Grbicia i wyrównali stan rywalizacji z Modeną, a Lube po raz drugi musiało uznać wyższość ekipy z Trydentu.
Drugi mecz półfinałowy pomiędzy Leo Shoes Modeną i Sir Safety Perugią nie zawiódł. Był emocjonujący, obie drużyny pokazały ogromnego ducha walki i kawał dobrej siatkówki. Podopieczni Nikoli Grbicia triumfowali w premierowej odsłonie 25:23. W drugiej role się odwróciły i Modena doprowadziła do remisu. Potem jednak inicjatywa należała do Perugii, która dwie kolejne odsłony wygrała 25:21 i całe spotkanie 3:1, doprowadzając tym samym do remisu w półfinałowej walce.
Sir Safety Perugia lepiej zaprezentowała się w ofensywie, kończąc 52% swoich akcji, prawdziwy koncert siatkarze trenera Grbicia dali w bloku, którym punktowali aż 18 razy. W zespole z Modeny widoczny był brak zawieszonego na 4 mecze Leala, jego miejsce zajął Martin Van Garderen, który sam został zablokowany 6 razy. Potem jego miejsce zajął Swan N’Gapeth i choć poprawił on grę swojej ekipy, to nie na tyle, aby mogła ona myśleć o zwycięstwie. Liderem ekipy Andrei Gianiego był drugi z braci – Earvin N’Gapeth, który mógł pochwalić się 23 punktami. Po stronie Perugii pierwsze skrzypce grał Matthew Anderson, miał na swoim koncie 18 oczek. Nie zawiódł też Wilfredo Leon, przyjmujący reprezentacji Polski był najczęściej zagrywającym zawodnikiem w swojej drużynie, zdobywając tym elementem 3 punkty. W sumie Leon miał ich 15, z czego 10 wywalczył w ofensywie, 2 blokiem.
W sporych tarapatach znajduje się druga drużyna sezonu zasadniczego Serie A. Cucine Lube Civitanova przegrało drugie spotkanie z Itasem Trentino, ponownie nie będąc w stanie wygrać chociażby jednego seta. Finaliści Ligi Mistrzów dość pewnie triumfowali w dwóch pierwszych setach. Najbardziej wyrównana była trzecia odsłona, ale jej końcówka padła łupem Itasu.
Spora różnica na korzyść ekipy z Trydentu była w ofensywie, do tego miała ona 8 bloków przy 4 „czapach” Lube. 13 punktów dla zespołu z Civitanovej zdobył Ivan Zaystev, swoje 10 dołożył także środkowy Robertlandy Simon, to jednak było zdecydowanie za mało. Po stronie Trentino nie zawiódł doświadczony Matej Kazijski, który wywalczył tyle samo oczek co Daniele Lavia – 12.
Tym samym bardzo blisko awansu do finału jest już Itas Trentino. Trzecie spotkania w obu parach zostaną rozegrane w najbliższą środę.
Zobacz również:
Wyniki i tabela fazy play-off Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna