We Włoszech zakończyła się 4. kolejka. Swoje spotkania w większości wygrywali faworyci, choć w tej rundzie zawiodło Cucone Lube Civitanova. Ich pogromcą okazał się Allianz Mediolan, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Z wygranej nad Modeną mogli cieszyć się siatkarze z Perugii, kolejne dobre zawody ma na swoim koncie Kamil Semeniuk.
LEON nadal nie gra, Semeniuk nadal zagrywa
Hitem kolejki było starcie w Perugii. Podopieczni Angelo Lorenzettiego podejmowali Valsę Group Modena i nie zaczęli tego meczu idealnie. W premierowej odsłonie Perugia nie miała praktycznie nic do powiedzenia. Od początku swój rytm narzucili goście i pewnie wygrali 25:14. Początek kolejnego seta ustawił Kamil Semeniuk i jego seria zagrywek (6:0). Z tego siatkarze Modeny już się nie podnieśli i gospodarze doprowadzili do remisu. Najbardziej wyrównany okazał się set trzeci. W nim to Perugia w połowie partii wyraźnie odskoczyła, ale nie była w stanie utrzymać wyraźnej zaliczki. Bohaterem końcówki okazał się jednak Oleg Płotnicki, który przez całe spotkanie bardzo dobrze radził sobie w ofensywie. Czwarta część meczu okazała się już formalnością dla miejscowego zespołu. Szybko odskoczył i zbudował sobie zaliczkę, której nie wypuścił z rąk do końca.
W meczu nie obyło się bez drobnych “kiksów”, bohaterami jednego z nich były dwie gwiazdy światowej siatkówki. Bruno Rezende i Osmany Juantorena.
— Mídias Portal Bruno Rezende ? | FanAccount (@midiaspbr1) November 12, 2023
Liderami Perugii byli Wassim Ben Tara oraz Oleg Płotnicki. Zdobyli odpowiednio 18 i 17 oczek. Z dobrej strony pokazał się Kamil Semeniuk. Był najczęściej zagrywającym siatkarzem w swojej ekipie. Na 20 zagrywek zepsuł 3, a 3 razy punktował tym elementem bezpośrednio, do tego wiele razy mocno utrudniał przyjęcie gościom z Modeny. Polski przyjmujący wywalczył w sumie 17 oczek, skończył 9 z 14 ataków, a do tego naprawdę stabilizował przyjęcie. Wilfredo Leon na boisku się nie pojawił.
Mistrzowie górą w hicie
W innym ciekawym pojedynku Itas Trentino zainkasował komplet punktów w pojedynku z Gas Sales Piacenzą. Mistrzowie Włoch w premierowej odsłonie triumfowali po grze na przewagi. Kolejną wygrali już pewniej. Goście z Piacenzy zerwali się do walki w trzeciej partii, jednak nie udało im się doprowadzić do tie-breaka.
Liderem Itasu był Alessandro Michieletto, który skończył mecz z dorobkiem 18 oczek. 16 dołożył natomiast Kamil Rychlicki. Piacenzie nie pomogło 16 punktów Ricardo Lucarelliego czy 15 Franceso Recine.
Bez problemów
Bez straty seta swoje spotkanie wygrali siatkarze z Monzy, którzy w zaledwie 67 minut pokonali Prisme Taranto. Gospodarze dominowali, a liderem ponownie był Arthur Szwarc, który tym razem wywalczył 15 oczek, a wspierał go Stephen Maar.
W trzech setach, choć o wiele bardziej wyrównanych, zakończył się pojedynek Allianzu Mediolan z Cucine Lube Civitanova. Dla podopiecznych Roberto Piazzy była to dopiero pierwsza wygrana w tym sezonie. Z dobrej strony pokazał się Ferre Reggers, mający na swoim koncie 15 punktów. Lube nie zachwyciło. Adis Lagumdzija i Aleksnadar Nikołow robili, co mogli, a wspólnie zdobyli 31 oczek.
Z kompletem punktów z Katanii wyjechali siatkarze Werony. Rywalom oddali jedynie trzecią partię i to po walce na przewagi. Na uwagę zasługuje występ Roka Mozicia. Słoweniec zdobył aż 30 punktów, imponując 60% skutecznością swojego ataku.
TYLKO JEDEN PODZIAŁ PUNKTÓW
Tylko w jednym spotkaniu tej kolejki doszło do podziału punktów.. Pallavolo Padwa prowadziło już 2:0 z Cisterną, ale wygraną przypieczętowało dopiero w tie-breaku. Po stronie Cisterny ponownie z dobrej strony pokazał się francuski atakując Theo Faure. Za to gospodarze mogli liczyć przede wszystkiego na swojego bombardiera. Gabi Garcia zakończył to spotkanie z 27 oczkami na swoim koncie i 63% skutecznością ataku.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna