We Włoszech zakończyła się 7. kolejka spotkań. Nie doszło w niej do podziału punktów, a w większości meczów triumfowali faworyci. Za wyjątkiem mistrzów Włoch, Lube 0:3 przegrało z Top Volley Cisterną i spadło w ligowej klasyfikacji. Liderami tabeli są zawodnicy z Perugii, którzy nadal są niepokonani, tym razem wygrali 3:1 z Gas Sales Piacenza.
Większych problemów z pewnym zwycięstwem nie mieli siatkarze Itasu Trentino, którzy szybko rozprawili się z Prismą Taranto. Goście jedynie w drugim secie byli w stanie przekroczyć barierę 20 oczek, zdecydowanie gorzej od Itasu spisali się w ofensywie. Ponownie o sile zespołu z Trydentu stanowili skrzydłowi. Matej Kazijski miał na swoim koncie 16 oczek, 15 dołożył Alessandro Michieletto, a 12 Daniele Lavia. Itas Trentino znajduje się na 3. miejscu w tabeli.
Jeszcze szybciej swój mecz wygrali podopieczni Radostina Stojczewa, którzy w 72 minuty odprawili z kwitkiem Vero Volley Monzę. Goście słabiej radzili sobie we wszystkich elementach, a ich ratio wyniosło -21. Po stronie WithU Werony świetnie zaprezentował się Keita Naumory, który skończył mecz z 15 oczkami na swoim koncie, a sporo dobrego dał także Rok Mozić.
Gorycz bolesnej porażki musieli przełknąć mistrzowie Włoch. Cucine Lube Civitanova na wyjeździe 0:3 przegrała z Top Volley Cisterną. Wyrównana walka była jedynie w trzeciej partii, w której Lube przegrało 25:27. Na przestrzeni całego spotkania Lube zagrało zaledwie na 36% skuteczności w ofensywie, a jedynie Aleksandar Nikołow mógł pochwalić się dwucyfrową zdobyczą punktową. Po stronie gospodarzy liderem z 20 oczkami na swoim koncie był Petar Dirlić. Dzięki wygranej Top Volly awansowała na pozycję wicelidera tabeli.
Komplet punktów na wyjeździe wywalczyli siatkarze z Mediolanu, którzy w Padwie przegrali tylko premierową odsłonę po walce na przewagi. Kolejne padały już łupem Allianzu Mediolan, kolejne dobre spotkanie rozegrał Jean Patry, zdobywca 17 oczek, a jego zespół świetnie zagrał blokiem, zatrzymując ataki rywali 14 razy.
Ponownie gorycz porażki musieli przełknąć zawodnicy Emmy Siena, przegrywając na własnym terenie z Modeną Volley. Gospodarze na swoją korzyść przechylili jedynie drugą odsłonę, choć sety numer trzy i cztery przegrali różnicą zaledwie dwóch oczek. Ekipa Andrei Gianiego mogła liczyć głównie na duet Earvin N’Gapeth oraz Adis Lagumdzija, który wywalczył odpowiednio 23 i 21 punktów. Sytuacja Modeny w tabeli się poprawiła i jest ona na 6. lokacie.
Hitem 7. kolejki było starcie Gas Sales Piacenzy z Sir Safety Perugią. Liderzy ligowej klasyfikacji wygrali dwie pierwsze partie, w trzeciej lepsi okazali się miejscowi, ale nie byli w stanie doprowadzić do tie-breaka. Zespół prowadzony przez Andreę Anastasiego zamknął spotkanie w czwartej odsłonie i pozostaje jedyną niepokonaną drużyną. Dobry występ zanotował Kamil Semeniuk, który z dorobkiem 17 oczek był drugim najlepiej punktującym graczem swojej ekipy. Polski przyjmujący miał 48% skutecznością ataku, a do 13 punktów w ofensywie dołożył 3 bloki i asa serwisowego. Wilfredo Leon na krótkie zmiany w drugim i trzecim secie.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna