W Italii bez zmian – tak można powiedzieć i po 16. kolejce. Jeńców nie bierze Sir Safety Perugia, która po wygranej 3:1 nad Modeną na 6 rund przed końcem sezonu zasadniczego zapewniła sobie 1. miejsce w tabeli. Ważne spotkanie wygrali siatkarze z Trydentu, którzy zainkasowali komplet punktów w rywalizacji z Lube. Gorzej dalej wiedzie się za to Gas Sales Piacenzy.
Ciekawy, choć zaledwie trzysetowy pojedynek stoczyli gracze z Werony i Mediolanu. W każdej z partii lepsi okazywali się jednak siatkarze Radostina Stojczewa, którzy zdecydowanie lepiej zaprezentowali się głównie w ataku. Liderami byli Maksim Sapożkow oraz Noumory Keita, którzy wywalczyli odpowiednio 16 i 15 oczek i choć ich zespół odrobił część strat do rywali z Mediolanu, to nadal jest poza czołową ósemką.
Drugim ze spotkań, do którego potrzeba było zaledwie trzech setów było starcie Pallavolo Padovy z Prismą Taranto. Gospodarze triumfowali dość pewnie, a wszystko za sprawą dobrej dyspozycji w polu serwisowym. Na 11 zepsutych zagrywek, aż 7 razy punktowali tym elementem. Do zwycięstwa swój zespół poprowadził Ran Takahashi, który wywalczył 18 oczek.
W 16. kolejce doszło do dwóch starć „gigantów”. Jednym z nich był mecz pomiędzy Modeną i niepokonaną Sir Safety Perugią. Co prawda podopieczni Andrei Anastasiego pozwolili rywalom na wygranie premierowej odsłony, ale tylko na tyle. Perugia pewnie triumfowała przede wszystkim w trzeciej i czwartej części meczu, a wywalczony komplet punktów już teraz zapewnił tej drużynie zwycięstwo w sezonie zasadniczym. W rywalizacji z Modeną pierwsze skrzypce grał Wilfredo Leon, który zdobył 19 oczek, zanotował 60% skuteczności w ataku, a do tego miał na swoim koncie 4 asy serwisowe. Gorzej radził sobie Kamil Semeniuk, który zdążył wywalczyć 7 punktów i w drugiej partii zmienił go Oleg Płotnicki.
Rytmu nadal nie mogą za to odnaleźć mistrzowie Włoch, którzy przegrali kolejne spotkanie i tym razem musieli uznać wyższość Itasu Trentino. Lube na swoją korzyść przechyliło tylko drugą część spotkania, w pozostałych triumfowali podopieczni Angelo Lorenzettiego, wśród których niekwestionowanym liderem był Matej Kazijski. Bułgarski zawodnik mógł pochwalić się aż 29 punktami, z czego 4 wywalczył blokiem. Wygrana sprawiła, że Itas przeskoczył w tabeli Lube, awansując na 3. miejsce.
Nowy szkoleniowiec w Gas Sales Piacenza na razie niewiele daje. Znów musieli oni uznać wyższość rywali, tym razem ulegając Vero Volley Monzy, która dzięki wygranej do ekipy z Piacenzy traci zaledwie jeden punkt. Nie pomogło 19 punktów Yuriego Romano, bo drugiej stronie siatki tyle samo miał Stephen Maar, a do tego miejscowi mogli liczyć na Arthura Szwarca.
Dość zaskakujące zwycięstwo odniósł ostatni w tabeli Emma Vilas Siena, która we własnej hali pokonała ekipę z pierwszej ósemki, Top Volley Cisterną. Wygraną okupiła jednak kontuzją Giulio Pianeliego. Ostatni zespół w tabeli lepiej od rywali zagrał w ofensywie, a po 19 punktów wywalczyli Maarten Van Garderen oraz Nemanja Petrić. Po stronie Cisterny poziom starał się trzymać Marko Sedlacek.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A mężczyzn
źródło: inf. własna