W trzecim meczu finałowym Sir Safety Perugia stała pod ścianą, ale mimo porażki w pierwszym secie z Cucine Lube Civitanova podniosła się, a zwycięstwo 3:1 pozwoliło jej przedłużyć finałową rywalizację. Duża w tym zasługa Wilfredo Leona.
Po dwóch przegranych meczach zespół Wilfredo Leona był pod ścianą w finałowej rywalizacji z Cucine Lube Civitanova. Mimo że dobrze zaczął premierową odsłonę. Uzyskał w niej nawet 3 oczka przewagi, to popełniał bardzo dużo błędów w polu serwisowym (8 w pierwszym secie). Za to goście lepiej prezentowali się w ataku, uzyskując 55% skuteczności. To pozwoliło im doprowadzić do walki na przewagi, a w niej przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę (26:24).
Podopieczni Nikoli Grbicia szybko jednak się pozbierali. W drugim i trzecim secie to oni dyktowali warunki gry. Szybko odskakiwali od rywali na 2, 3 punkty, a z każdą kolejną akcją ich przewaga stawała się coraz wyraźniejsza. Duża w tym zasługa asów serwisowych oraz zwiększonej skuteczności w ataku. W efekcie wygrane do 19 i 18 sprawiły, że Sir Safety objęła prowadzenie 2:1.
Jednak przyjezdni nie zamierzali odpuszczać. Wrócili do lepszej gry w ataku, a w bloku pokazał się Simone Anzani, co spowodowało, że to oni zaczęli wychodzić na prowadzenie. Wygrywali nawet 16:14, ale w końcówce gra się wyrównała. Tym razem w walce na przewagi lepsi okazali się gospodarze, którzy triumfowali 26:24, przedłużając tym samym finałową rywalizację.
Oba zespoły postawiły na ryzyko w polu serwisowym, popełniając w nim łącznie ponad 40 błędów. Bardziej opłaciło się ono gospodarzom, którzy popisali się 8 asami serwisowymi. Niewielką przewagę uzyskali także w bloku (9 czap) i w ataku (ponad 50% skuteczności). Wszystko to złożyło się na ich wygraną.
Ich liderem był Wilfredo Leon, który zapisał na swoim koncie 21 punktów, z czego 5 w polu serwisowym, a pozostałe w ataku, w którym uzyskał 63% skuteczności. Sporo pracy miał także w przyjęciu, w którym angażowany był 22 razy, osiągając ponad 50% skuteczności i popełniając 2 błędy. Miał wsparcie u Matthew Andersona i Kamila Rychlickiego, którzy dołożyli odpowiednio 12 oraz 13 oczek. Po drugiej stronie siatki po 11 punktów zdobyli Marlon Yant oraz Gabi Garcia Fernandez, ale tym razem nie wystarczyło to do pokonania zespołu z Perugii.
Zobacz również
Wyniki fazy play-off ligi włoskiej siatkarzy
źródło: inf. własna