W lidze włoskiej siatkarek ruszyła faza ćwierćfinałowa. W pierwszych meczach triumfowały faworytki, w tym także drużyny Joanny Wołosz i Magdaleny Stysiak. O ile jednak rozgrywająca Imoco kierowała grą swojego zespołu, o tyle atakująca Vero Volley nie pojawiła się na boisku.
Pierwszy krok do półfinału zrobiło Imoco Volley Conegliano, które u siebie pokonało Il Bisonte Firenze w czterech setach. Pierwsza partia padła łupem przyjezdnych, a to dzięki 3 asom serwisowym i 2 blokom, ale w kolejnych partiach znacząco obniżyły loty, zwłaszcza w czwartej, w której same dały się zablokować 7 razy. Na przestrzeni całego spotkania mistrzynie Włoch uzyskały przewagę na siatce, a także popełniły mniej błędów. Tradycyjnie już ich liderką była Paola Egonu, która zapisała na koncie 27 oczek. Joanna Wołosz była odpowiedzialna za rozegranie, a dodatkowo wywalczyła 3 punkty, w tym 1 w bloku. Po drugiej stronie siatki wyróżniła się Sylvia Nvakalor, ale jej 19 punktów to było za mało, aby Il Bisonte doprowadziło choćby do tie-breaka.
Emocji zabrakło w starciu Vero Volley Monza z Reale Mutua Fenera Chieri. Przyjezdne postraszyły faworytki tylko w pierwszym secie. W pozostałych były dla nich już tylko tłem. Mimo że popełniły mniej błędów, a po 12 punktów zdobyły Kaja Grobelna i Helena Cazaute, to zabrakło im siły ofensywnej. Ta była po stronie gospodyń, które 10 razy punktowały w bloku oraz osiągnęły przewagę w ataku. Ich liderką była Lise Van Hecke, która zgromadziła 14 oczek, ale dzielnie wspierały ją Anna Danesi i Jordan Larson. Tym razem Magdalena Stysiak nie pojawiła się na parkiecie.
Atut własnego parkietu wykorzystało Savino Del Bene Scandicci, które w trzech setach odprawiło z kwitkiem Unet e-Work Busto Arsizio. Najwięcej walki było w drugiej odsłonie, którą przyjezdne przegrały dopiero po batalii na przewagi. Kluczem do wygranej gospodyń była zagrywka, w której punktowały 8 razy, przy zaledwie 5 błędach. Na siatce nie osiągnęły znaczącej przewagi nad rywalkami, ale 46% skuteczności w ataku wystarczyło im do odniesienia zwycięstwa. Poprowadziła je do niego Jekaterina Andropowa, która zapisała na koncie 17 punktów. Po drugiej stronie siatki o oczko mniej wywalczyła Camilla Mingardi.
Jednostronny mecz odbył się w Novarze, gdzie Igor Gorgonzola szybko rozprawił się z Bosca S. Bernardo Cuneo. W żadnym z setów przyjezdne nie dobrnęły nawet do granicy 20 punktów. Ich kłopoty zaczynały się na przyjęciu, a z atakiem na poziomie poniżej 30% nie miały czego szukać. Wystarczy wspomnieć, że żadna z zawodniczek gości nie uzyskała nawet dwucyfrowej zdobyczy, a najbliżej osiągnięcia tego celu była Alice Degradi (8 oczek). Gospodynie dołożyły za to 12 bloków, a pierwszoplanową postacią w ich szeregach była Ebrar Karakurt, która wywalczyła 16 punktów.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off ligi włoskiej siatkarek
źródło: inf. własna