Mimo że siatkarki Vero Volley Monza prowadziły już w drugim meczu finałowym z Imoco Volley Conegliano 2:0, to nie zdołały odnieść zwycięstwa. W tie-breaku triumfowała drużyna Joanny Wołosz, która dzięki temu wyrównała stan rywalizacji o mistrzostwo Włoch.
Po drugim meczu finałowym spory niedosyt mogą odczuwać siatkarki Vero Volley Monza, które we własnej hali świetnie zaczęły mecz z mistrzyniami Włoch. Wygrały bowiem dwie pierwsze partie w końcówkach. Mimo że nie grzeszyły skutecznością w ataku, to mogły liczyć na błędy rywalek, a dodatkowo w premierowej odsłonie dołożyły 2 bloki, a w drugim secie 3 asy serwisowe, co dało im prowadzenie 2:0.
Później jednak do pracy wzięły się przyjezdne, które ograniczyły własne błędy, a przede wszystkim poprawiły skuteczność w ataku, co pozwoliło im przejąć inicjatywę na boisku. Ekipa z Monzy nie była już w stanie dotrzymać kroku rywalkom, które doprowadziły do tie-breaka. W nim również dyktowały warunki gry, a kluczem do sukcesu była ich aż 60% skuteczność w ataku.
Tradycyjnie już pierwszoplanową postacią w ich szeregach była Paola Egonu, która zapisała na swoim koncie 29 oczek, ale miała wsparcie u Kathryn Plummer, która dołożyła 17 punktów. Joanna Wołosz zakończyła spotkanie z dorobkiem 3 oczek, z czego 1 wywalczyła w bloku, a pozostałe w ataku (100% skuteczności). Po drugiej stronie siatki wyróżniła się Lise Van Hecke, która wywalczyła 18 punktów, ale zabrakło jej wsparcia ze strony koleżanek. Magdalena Stysiak pojawiała się na boisku w trakcie meczu, lecz nie zanotowała porywającego występu. Zgromadziła na koncie 6 oczek, z czego 1 w bloku, a pozostałe w ataku, w którym jej skuteczność wyniosła 26%.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off ligi włoskiej siatkarek
źródło: inf. własna