W miniony weekend kolejne zwycięstwa na włoskich parkietach odniosły drużyny Joanny Wołosz i Magdaleny Stysiak. Nie powiodło się ekipie Moniki Gałkowskiej, a Polka zagrała bardzo słaby mecz. Niespodziewaną porażkę poniosło Savino Del Bene Scandicci, a punkt straciła ekipa z Busto Arsizio.
Imoco Volley Conegliano pokonało na wyjeździe Il Bisonte Firenze. Bez Paoli Egonu mistrzynie Włoch fatalnie zaprezentowały się w premierowej odsłonie, w której uzyskały tylko 28% skuteczności w ataku, ale w kolejnych dominowały już na boisku.
Gospodyniom nie pomogła dobra postawa Sylvi Nvakalor, a przyjezdne do wygranej poprowadziła Kathryn Plummer, która zapisała na koncie 17 oczek. Swoją cegiełkę do sukcesu dołożyła Joanna Wołosz, która tym razem punktowała 6 razy, popisując się 1 asem serwisowym i 2 blokami.
Jednostronny mecz odbył się w Monzy, gdzie Vero Volley gładko rozprawiło się z Bartoccini-Fortinfissi Perugia. W żadnym z setów przyjezdne nie dobrnęły do granicy 20 punktów. Żadna z zawodniczek klubu z Perugii nie osiągnęła dwucyfrowej zdobyczy. Monika Gałkowska wyszła w podstawowym składzie, ale nie zdobyła punktu, nie kończąc żadnego z 14 ataków. Gospodynie do sukcesu poprowadziła Lise Van Hecke, która zgromadziła na koncie 18 punktów. Na krótko na boisku pojawiła się Magdalena Stysiak, która wywalczyła 2 oczka w ataku (50% skuteczności).
Reale Mutua Fenera Chieri potrzebowało czterech odsłon, aby na wyjeździe pokonać VBC Casalmaggiore. Mimo że gospodynie popełniły mało błędów, a na zagrywce zyskały nawet przewagę, to na siatce uwidoczniła się ona po stronie przyjezdnych. Szczególnie w bloku, którym punktowały 12 razy. Miały też w swoich szeregach Kaję Grobelną, która zgromadziła 24 oczka na koncie. Wśród przegranych pierwsze skrzypce grała Villas Boas Braga, która wywalczyła 19 punktów.
Despar Trentino uległ we własnej hali Igor Gorgonzola Novara. Gospodynie dobrze zaczęły mecz, bo wygrały pierwszą odsłonę, w której popisały się 4 blokami, ale później oddały inicjatywę rywalkom. Te popełniały mniej błędów, a nieco ponad 40% skuteczności w ataku wystarczyło im do odniesienia zwycięstwa. Poprowadziła ich do niego Ebrar Karakurt, która zapisała na koncie 21 punktów. Po drugiej stronie siatki 26 oczek zdobyła Vittoria Piani.
Trudną przeprawę na wyjeździe miało Unet e-Work Busto Arsizio, które prowadziło już 2:0 z Aqua & Sapone Roma Volley, ale gospodynie doprowadziły do tie-breaka. W nim już nie udało im się jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Mimo że w całym meczu duet Hanna Klimets i Lena Stigrot zdobył aż 50 punktów, to w tie-breaku kluczowa okazała się wyższa skuteczność przyjezdnych w ataku i mniejsza liczba błędów. Ich liderką była Camilla Mingardi, która wywalczyła 29 oczek.
Niespodziankę sprawił Megabox Vallefoglia, który przegrywał już na wyjeździe z Savino Del bene Scandicci 1:2, ale zdołał odwrócić losy meczu i triumfować w tie-breaku. W nim trwała zacięta walka, która zakończyła się batalią na przewagi. Kluczem do sukcesu przyjezdnych okazała się mniejsza liczba błędów własnych i 2 bloki w końcówce. Najwięcej oczek po ich stronie zdobyła Giulia Mancini, natomiast faworytkom nie pomogło 22 punktów Eleny Pietrini.
Spory niedosyt może odczuwać Volley Bergamo, który prowadził już u siebie 2:0 z Bosca S. Bernardo Cuneo, a w trzecim secie mógł postawić kropkę nad „i”. Przegrał go po walce na przewagi, a potem role się odwróciły. Zaczął popełniać błędy, rywalki poprawiły skuteczność w ataku, co dało im zwycięstwo 3:2. Nie byłoby ono możliwe, gdyby nie Lucille Gicquel, która zdobyła 26 punktów. Takiej liderki nie miały gospodynie, a najczęściej w ich szeregach punktowała Khalia Lanier (16 oczek).
Zobacz również:
Wyniki i tabela Serie A siatkarek
źródło: inf. własna