– Dwa pierwsze sety były pod kontrolą naszego przeciwnika. Potem zmiany pomogły nam się obudzić. Doprowadziliśmy do tie-breaka, ale niestety w końcówce zwycięstwo nam uciekło – powiedział w mediach klubowych po porażce w Krakowie skrzydłowy KPS-u Siedlce, Jędrzej Bąkiewicz.
Siatkarze PSG KPS-u Siedlce przegrali pierwszy mecz w sezonie 2023/2024. W Krakowie ulegli po zaciętym, pięciosetowym meczu miejscowej AGH AZS. – Zabrakło nam do zwycięstwa pół centymetra, bo po zagrywce Bakaja piłka na chwilę zatrzymała się na siatce i spadła po naszej stronie. Gdyby spadła po drugiej stronie, byłoby po meczu. To jest szczęście siatkarskie. Bakaj wytrzymał do końca i rywale odwrócili losy tie-breaka – powiedział Witold Chwastyniak, szkoleniowiec siedleckiej drużyny.
Z 0:2 do tie-breaka
Może ona cieszyć się z jednego punktu do ligowej tabeli, bo początkowo niewiele wskazywało na to, że podejmie walkę z gospodarzami, bo przegrywała już 0:2. – Gorzej weszliśmy w ten mecz. Dwa pierwsze sety były pod kontrolą naszego przeciwnika. Potem zmiany pomogły nam się obudzić. Doprowadziliśmy do tie-breaka, ale niestety w końcówce zwycięstwo nam uciekło – przyznał skrzydłowy KPS-u, Jędrzej Bąkiewicz.
Sporo ożywienia do gry wniosła podwójna zmiana w szeregach gości. Na boisku pojawił się bowiem duet Tomczak/Czyżowski, który zastąpił Szpernalowskiego i Bąkiewicza. – Mateusz jest jeszcze młodym rozgrywającym. Nie grał źle, ale w kluczowych momentach ma jeszcze prawo się jeszcze gubić. Janek uspokoił grę. Bąku też nie grał źle, ale jego zmiana była podyktowana tym, aby coś zmienić. Czyżu wprowadził na boisko dużo życia, zmienił też tempo ataku, a rywale trochę zaczęli się denerwować jego stylem grania – stwierdził trener zespołu z Siedlec.
W drugiej kolejce KPS rozegra mecz u siebie, a jego rywalem będzie Avia Świdnik, która dość nieoczekiwanie na inaugurację przegrała z BAS-em. Mimo że Chwastyniak ostatnio pracował we Świdniku, to nie traktuje wyjątkowo najbliższej potyczki. – Dla mnie jest to zwykły mecz. Chcę go wygrać, bo po to się właśnie pracuje, aby odnosić zwycięstwa. Avia dostała zimny prysznic w pierwszej kolejce. Musimy być przygotowani na to, że na nas naskoczy, ale my tanio skóry nie sprzedamy. Postawimy jej twarde warunki, tym bardziej, że gramy u siebie – zakończył szkoleniowiec KPS-u.
Zobacz również
Zacięty bój w Krakowie, ale przegrany przez KPS
źródło: KPS Siedlce - Facebook, opr. własne
