– Traktujemy ten turniej jako możliwość wypróbowania pewnych nowych zagrań. Chcemy zaskoczyć czymś rywali w drugiej rundzie – powiedział Witold Chwastyniak, trener Polskiego Cukru Avii Świdnik przed Noworocznym Turniejem w Białymstoku i zbliżającą się rundą rewanżową TAURON 1. Ligi. – Choć nikt nie narzuca nam konkretnego miejsca na koniec rozgrywek, sami wyznaczamy sobie ambitne cele.
Na półmetku rundy zasadniczej TAURON 1. Ligi Polski Cukier Avia Świdnik plasuje się na 6. miejscu, a kilka dni temu sprawił niespodziankę i 1/16 Pucharu Polski pokonał Ślepsk Malow Suwałki.
Trener Witold Chwastyniak cieszy się z awansu do kolejnej rundy PP, ale martwi go kontuzja Bartosza Żywno. Niewykluczone, że Avia Świdnik będzie zmuszona szukać nowego atakującego, który będzie wsparciem dla Mateusza Rećki. – Na dniach będziemy znać ostateczne wyniki badań siatkarza, wówczas podejmiemy odpowiednie kroki. Nie wchodzi w grę przesunięcie zawodnika z innej pozycji na atak. Raczej będziemy chcieli zatrudnić kolejnego gracza – powiedział szkoleniowiec.
W 1/8 Pucharu Polski rywalem Avii Świdnik będzie Aluron CMC Warta Zawiercie. Dla graczy ze Świdnika będzie to okazja zmierzyć się z bardziej doświadczonymi i utytułowanymi przeciwnikami. – Niecodziennie zdarza oglądać takiej klasy zawodników jak Dawid Konarski, Facundo Conte czy Uros Kovacevic. Zapowiada się kolejne święto dla kibiców, ale również dla mojego zespołu. Będziemy mieć szansę zagrać z bardzo dobrą drużyną. Pewnie hala, w której występujemy, wypełni się w komplecie sympatykami siatkówki – ocenił Witold Chwastyniak.
Przed świdniczanami nie tylko walka w PP, ale również druga runda fazy zasadniczej TAURON 1. Ligi. Przed jej startem zespół weźmie udział w Noworocznym Turnieju w Białymstoku. – Podczas turnieju w Białymstoku najpierw zagramy z Legią Warszawa. Zależnie od wyniku, w drugim spotkaniu zmierzymy się z wygranym lub przegranym starcia: BAS Białystok – KPS Siedlce. Wystąpimy bez dwóch przyjmujących Kamila Kosiby i Łukasza Kalinowskiego, którzy ze względów zdrowotnych nie będą mogli pomóc drużynie. Traktujemy ten turniej jako możliwość wypróbowania pewnych nowych zagrań. Chcemy zaskoczyć czymś rywali w drugiej rundzie – podkreślił szkoleniowiec Avii.
źródło: Dziennik Wschodni, opr. własne