Przejście Wiktora Poletajewa z Kuzbassu do Zenitu St. Petersburg stało się jednym z najgłośniejszych transferów ligi rosyjskiej przed sezonem 2020/21. 25-letni zawodnik miał ważny kontrakt z klubem z Kemerowa, ale Zenit go wykupił. Teraz Poletajew opowiada o kulisach przejścia.
Informacja o transferze Poletajewa do Zenitu pojawiła się 6 kwietnia, a został on oficjalnie potwierdzony przez klub z Petersburga dopiero 5 czerwca. Dyrektor wykonawczy Kuzbassu Siergiej Łomako ubolewał nad tak długim czasem bez oficjalnych informacji. Kuzbass ostatecznie pozyskał Ivana Zaytseva, a Poletajew zastąpił Georga Grozera w Zenicie St. Petersburg .
– Nikt mnie nie wypychał do Zenitu. Oczywiście sam podjąłem decyzję i nie było to łatwe. W tej chwili to najlepsza opcja dla mojej kariery. Znam trenera Sammelvuo z pracy w Kuzbassie, mamy dobre, pełne zaufania relacje – powiedział zawodnik. – Tuomas jest dobrym psychologiem. Wie, kto potrzebuje bata, a kiedy kto potrzebuje marchewki. Uwielbia rozmowy jeden na jeden z zawodnikami i dobrze wyczuwa linię, po której zbliżyć się do drużyny. Wie też kiedy się oddalić. Alekno? Jest trudniejszy w porównaniu do Sammelvuo. Mają nieco inne wymagania i różnie je przekazują. Tuomas ma europejski styl. Bardziej mi to odpowiada – przyznał Wiktor Poletajew.
Rosjanin rozpoczął karierę w Superlidze w Zenicie Kazan. Przed sezonem 2016/17 zawodnik został wypożyczony do Kuzbassu, z którym następnie podpisał pełnoprawny kontrakt. W maju 2019 roku Poletajew pomógł drużynie zdobyć pierwszy w historii tytuł mistrzowski, a wiosną tego roku Kuzbass zdobył brązowy medal Super League i dotarł do półfinału Ligi Mistrzów. Oba turnieje zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa.
– Oczywiście po przeprowadzce do Zenitu pojawiły się negatywne recenzje, ale moja ogólna opinia o fanach Kuzbassu nie uległa zmianie – pozostała pozytywna. Zespół ma dobrych kibiców i dał świetne wsparcie. Kemerowo to małe miasto, wiele osób gra w siatkówkę. Zdarzyło się, że rozpoznali mnie na ulicy – zauważył siatkarz.
Oprócz Poletajewa do Zenitu przenieśli się francuski rozgrywający Antoine Brizard, libero Sergiej Melkozerow oraz Jegor Kliuka i inny były gracz Kuzbassu, blokujący Dmitrij Paszycki. – Nie tak dawno poznałem bliżej Jegora. Okazał się osobą wrażliwą i towarzyską. Teraz jest jednym z liderów reprezentacji Rosji. Ma doskonałe cechy fizyczne i wszystko w porządku z techniką. Dima Paszycki to zawodnik bardzo zespołowy, stabilny psychicznie w trudnych chwilach – potrafi wspierać i przejmować grę – powiedział Poletajew.
Zdaniem Poletajewa, Dynamo Moskwa i Zenit Kazań wzmocniły się jeszcze bardziej. – Mistrzostwa Rosji ustabilizowały się. Kiedyś był tylko Zenit Kazań i wszyscy pozostali. Teraz wielu może konkurować. Mamy jedną z najsilniejszych lig na świecie. Zenit będzie oczywiście próbował awansować do finału we wszystkich turniejach w nadchodzącym sezonie – dodał.
W reprezentacji Rosji 25-letni atakujący dwukrotnie wygrał Ligę Narodów (2018, 2019). Gdyby nie koronowirus, najprawdopodobniej pojechałby na igrzyska olimpijskie w Tokio. Te się jednak nie odbyły. W 2016 roku Poletajew był już kandydatem do drużyny olimpijskiej, ale w ostatniej chwili Władimir Alekno powołał Konstantina Bakuna.
– Oczywiście, że chcę pojechać na igrzyska olimpijskie. Teraz trzeba czekać cały rok z powodu koronawirusa. Podczas izolacji nie można było w pełni trenować. Tak jak wszyscy po prostu starałem się utrzymać dobrą formę. Stopniowo powrócimy do formy fizycznej i czucia piłki. Teraz trenujemy dwa razy dziennie: rano więcej siłowni, wieczorem ćwiczymy z piłkami – powiedział Poletajew.
źródło: opr. własne, sport.business-gazeta.ru