MKS Copco Imielin wygrał w zaległym meczu ósmej kolejki I ligi kobiet z Wieżycą na jej boisku 3:1. Dzięki tej wygranej ekipa z południa Polski znalazła się na trzecim miejscu. Istotnym elementem, który zadecydował o zwycięstwie beniaminka była zagrywka. Ekipa z Kaszub przegrała pierwszy mecz we własnej hali.
UDANE OTWARCIE WIEŻYCY
Gospodynie od samego początku meczu kontrolowały boiskowe wydarzenia, czujnie zagrały na siatce, prowadziły 5:3. Przyjezdne z Imielina nie potrafiły zniwelować strat, popełniły błędy w przyjęciu, przegrywały 6:9. Przy serii zagrywek Anny Fiedorowicz tablica wyników wskazała prowadzenie Wieżycy 12:5. Grę przerwał trener gości Rafał Kalinowski, posunięcie to na niewiele się zdało.. Miejscowa drużyna lepiej zagrała na siatce oraz w obronie. Beniaminek zbliżył się na dwa punkty, po tym jak w polu zagrywki dobrze spisała się Patrycja Wardęga, przegrywał 15:17. As Anny Fiedorowicz dał miejscowej ekipie trzypunktową przewagę (20:17). Końcówka seta należała do drużyny z Kaszub, która atakiem ze skrzydła rozstrzygnęła pierwszą część meczu na swoją korzyść.
KTO ZAGRYWA TEN WYGRYWA
Otwarcie drugiej partii należało do MKS-u. W polu zagrywki ręki nie zwalniała Aneta Burzawa, jej koleżanki dobrze spisały się w bloku, było 3:0 dla przyjezdnych. Obraz gry uległ zmianie, więcej do powiedzenia na boisku miał MKS, po kontrataku Anety Burzawy prowadził 10:5. Po asie serwisowym w wykonaniu tej zawodniczki było 12:6 dla gości. Trener miejscowych Dawid Michor przerwał grę i poprosił o przerwę na żądanie. Posunięcie to nie przyniosło żadnych rezultatów, Wieżyca miała duże problemy z przyjęciem. Gospodynie w jednym ustawieniu straciły sześć punktów z rzędu, przegrywały 7:19. Serią trudnych zagrywek popisała się Agata Mackiewicz. Zespół gości wygrał tę część meczu w stosunku 25:13 i doprowadził do remisu w całym spotkaniu.
Aneta Burzawa po raz kolejny nie zwalniała ręki w polu zagrywki, popisała się trudnymi zagrywkami, MKS prowadził 6:2. Martyna Podlaska także punktowała w polu zagrywki, Wieżyca zniwelowała straty do jednego punktu, przegrywała 5:6. Warunki gry na boisku dyktowały przyjezdne, które lepiej zagrały na siatce, ustrzegły się błędów własnych, prowadziły 14:9. Ekipa z Kaszub dzięki Wiktorii Szewczyk zbliżyła się na dwa punkty, przegrywała 12:14. Kilka chwil później po asach serwisowych w wykonaniu Martyny Podlaskiej było 16:15 dla Wieżycy. Przy stanie 17:18 w polu zagrywki zameldowała się Aneta Burzawa i pozostała w nim do stanu 21:17. Stężyczanki nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia, myliły się w przyjęciu. Atak Wioletty Paroń zamknął tę część meczu.
Podbudowane zwycięstwem w dwóch poprzednich setach siatkarki z Imielina poszły za ciosem, zbudowały sobie pięciopunktową przewagę (9:4), dobrze spisała się Patrycja Wardęga w polu zagrywki. Gospodynie seriami traciły punkty, były w odwrocie, przy serii zagrywek Karoliny Śmietany było 15:6 dla MKS-u. MKS zadowolony takim obrotem sprawy rozluźnił się, do głosu doszły gospodynie. W końcówce seta zniwelowały straty do czterech punktów, przegrywały 16:20 Reprymenda trenera gości niewiele pomogła jego podopiecznym. Ciężar gry na siebie w Wieżycy wzięła Maria Spławska, przy jej serii zagrywek gospodynie przegrywały 21:22. Ostatecznie to przyjezdne wygrały po ataku ze środka i jako pierwsza drużyna wygrała z Wieżycą na jej boisku.
Wieżyca Stężyca – MKS Copco Imielin 1:3
(25:23, 13:25, 20:25, 21:25)
Składy zespołów:
Wieżyca: Hewelt (8), Szewczyk (4), Spławska (6), Podlaska (9), Serafinowska (10), Fiedorowicz (13), Maciejewicz (libero) oraz Rowińska (1), Malinowska, Gołaszewska, Olszewska, Kwiecińska (libero)
MKS: Łebek (2), Mackiewicz (8), Wardęga (17), Pustelnik, Burzawa (16), Paroń (11), Zawadzka, (libero) oraz Szmajduch (1), Śmietana (1), Bodzęta (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna