SMS PZPS Szczyrk zapewnił sobie drugie miejsce po sezonie zasadniczym w I lidze kobiet. – Liczę na to, ze zawodniczki które będą grały w klubach TAURON Ligi i w reprezentacji będą stanowiły istotne wzmocnienie – powiedział pierwszy szkoleniowiec SMS-u Wiesław Popik.
Czy nie uważa pan, że te dwa wygrane mecze w tie-brekach w ubiegłym tygodniu napędziły drużynę?
Wiesław Popik: – Nie oceniałbym tak tego, dokonaliśmy sześciu zmian w drużynie w spotkaniu z NOSiR-em. W meczu w Tarnowie straciliśmy koncentrację, ale czwarty i piąty set w naszym wykonaniu był naprawdę dobry. Natomiast patrząc na ten mecz w Sosnowcu to uważam, że był to jeden z naszych lepszych meczów w tej lidze. Zagraliśmy na wysokim poziomie ataku, fajne jest to dla dziewczyn. Kończą one rozgrywki i szkołę i była to dobra lekcja dla nich.
Z czego wynikała wasza słabsza postawa w końcówce trzeciego seta?
– Nasza słabsza gra wynikała z braku doświadczenia (SMS prowadził 24:21 i w końcówce stracił trzy punkty z rzędu – przyp. red.). To jest właśnie ta młodość, wynika to z tego, że te zawodniczki się jeszcze uczą, mają duże możliwości i umiejętności. Muszą sobie poradzić z taką presją i w tym spotkaniu sobie radziły, czego dowodem jest zwycięstwo.
Jak pan ocenia skuteczność zawodniczek w ataku?
– Fajnie zagraliśmy w ataku, na skrzydłach zagraliśmy bardzo dobrze. Zagraliśmy na bardzo wysokim poziomie (cała drużyna zanotowała 52% skuteczność w ataku, wyróżniającymi zawodniczkami była Martyna Borowczak -17 pkt, Martyna Czyrniańska -14, Julita Piasecka – 15 – przyp. red.). . Rozgrywająca mogła rozrzucać piłki na poszczególne zawodniczki. Siatkarki, które kończą szkołę zrobiły bardzo duży postęp, mogę się wypowiadać o nich w samych superlatywach. Większość z nich otrzymała zatrudnienie w Tauron lidze na przyszły sezon. Będą się tam na pewno rozwijały.
SMS zajął drugie miejsce, najwyższe w historii szkoły w tej lidze. Czy cieszy was ten fakt?
– W ostatnim meczu z Olimpią szansę gry i zaprezentowania się otrzymają inne siatkarki. Było to nasze 18 zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach, w tym siódme z rzędu. Mieliśmy swoje problemy związane z covidem, podobnie jak większość zespołów. Niektóre zawodniczki wróciły do gry z dobrym efektem, a my kończymy sezon z dobrym wynikiem. Gdybyśmy zagrali pełnym składem nasze miejsce mogło być wyższe niż drugie, ale tego nie odwrócimy. Cieszymy się z tego miejsca, które zajęliśmy oraz z tego, że te zawodniczki się rozwijają. Myślę, że polska siatkówka będzie miała w przyszłości duży pożytek z tych zawodniczek.
Czego trzeba życzyć SMS-owi na przyszłość?
– Myślę, że trzeba nam życzyć tego, aby dyrektor Wagner był z nami cały czas, ponieważ on za wszystko odpowiada i dzięki niemu szkoła bardzo dobrze działa i funkcjonuje. Dziewczynom trzeba życzyć przede wszystkim zdrowia i szczęścia, aby w dorosłej siatkówce sobie poradziły.
źródło: inf. własna