W zakończonych w sobotę w Rzymie mistrzostwach Europy triumfowała reprezentacja Polski. Biało-czerwoni przez turniej przeszli jak burza, tracąc we wszystkich meczach jedynie trzy sety. Na pierwszy rzut oka w kadrze panuje świetna atmosfera, co pokazywali siatkarze w kwadracie dla rezerwowych, jak i to, co działo się, kiedy zgasły już telewizyjne kamery.
Reprezentacja Polski raz po raz udowadnia, że nie bez powodu znajduje się w ścisłej światowej czołówce. Biało-czerwoni sięgnęli po kolejny złoty medal w tym sezonie. Po wygraniu Ligi Narodów, teraz podopieczni Nikoli Grbicia sięgnęli po mistrzostwo Europy.
PO SWOJE
W całym turnieju Polacy stracili tylko trzy sety, w finale pewnie pokonali Włochów 3:0. W walce o złoto, a także w pozostałych spotkaniach widać było, że drużyna to nie jedynie zawodnicy, którzy znajdują się na boisku. Od samego początku wiele działo się w kwadracie dla rezerwowych. Nie ustawał doping. – Czuliśmy, że potrzeba nam trochę szaleństwa i dobrej atmosfery. Nie chcę przeceniać tego, co robiliśmy w kwadracie i jak ich dopingowaliśmy, bo to robota chłopaków na boisku jest najważniejsza – wspominał Bartosz Kurek.
Czuć było, że cała 14 zawodników stanowi prawdziwą drużynę, a tę po krótkim świętowaniu w szatni pociągiem do autokaru poprowadził właśnie kapitan biało-czerwonych.Co prawda Kurek nie mógł pomóc kolegom na boisku, ale i bez tego, na pierwszy rzut oka widać, jak wiele mentalnie kapitan dalej swojej drużynie.
Jedzie pociag z Rzymuuuuu ❤️???✌️? Polskaaaaaa – prze…kozaki! Campioni!!! @polsatsport pic.twitter.com/CPZ8ORf4he
— Marcin Lepa (@MartiLepa) September 16, 2023
#GangŁysego ❤️ pic.twitter.com/IvCVZmstyi
— Ola Chmielowska ⚡️ (@OlaChmielowska) September 16, 2023
ZŁOTY SEZON
Podobnie było też w Gdańsku, gdzie biało-czerwoni również zdobywali złoty medal. Wtedy to właśnie kapitan polskiej kadry poprowadził swoich kolegów do autokaru. Podopieczni Nikoli Grbicia w tym sezonie wygrali wszystko, co było do tej pory do wygrania. Przed nimi jeszcze jedno wyzwanie. 30 września rozpoczną turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich i liczą na kolejny sukces,
Zobacz również:
Polacy mistrzami Europy
Korespondencja z Rzymu
źródło: inf. własna